Kanada wstrzymuje odwet na USA po podwojeniu ceł Trumpa

Opublikowane przez: Paweł Kowalewicz

W odpowiedzi na decyzję prezydenta Donalda Trumpa o podwojeniu ceł na import stali i aluminium, Kanada przygotowuje środki odwetowe, choć ich wdrożenie zostało przesunięte w czasie. Amerykańskie taryfy, które weszły w życie 4 czerwca 2025 roku i zostały zwiększone z 25% do aż 50%, mają być odpowiedzią na zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA. Ottawa jednak, pomimo rosnącej presji gospodarczej, wstrzymuje się z natychmiastową reakcją, prowadząc intensywne negocjacje z Waszyngtonem. Celem tych rozmów jest wypracowanie dwustronnego paktu gospodarczego i bezpieczeństwa, który mógłby zapobiec eskalacji konfliktu handlowego.

  • 4 czerwca 2025 roku USA podwoiły cła na stal i aluminium do 50%, tłumacząc to względami bezpieczeństwa narodowego.
  • Kanada przygotowuje środki odwetowe, ale ich wprowadzenie zostało opóźnione z powodu trwających negocjacji z USA.
  • Premier Mark Carney określił amerykańskie cła jako „nielegalne”, ale liczy na dyplomatyczne rozwiązanie sporu.
  • OECD obniżyła prognozy wzrostu gospodarczego do 2,9%, wskazując na negatywne skutki taryf Trumpa dla światowej gospodarki.
  • Sytuacja handlowa między USA a Kanadą pozostaje napięta, a dalsze kroki zależą od wyników rozmów bilateralnych.

Sytuacja jest napięta i pełna niepewności, a dalszy rozwój wydarzeń zależy od efektów dialogu między obiema stronami. Kanada liczy na dyplomatyczne rozwiązanie sporu, jednak w tle pozostaje groźba kolejnych sankcji oraz ich wpływ na globalną gospodarkę.

Podwojenie ceł przez USA i jego uzasadnienie

4 czerwca 2025 roku prezydent Donald Trump ogłosił podwojenie ceł na import stali i aluminium do poziomu 50%, podnosząc je z wcześniejszych 25%. Decyzja ta została oficjalnie uzasadniona kwestiami bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych. Administracja Trumpa podkreśliła, że podniesienie taryf ma chronić amerykański przemysł przed zagrożeniami wynikającymi z importu, który według niej może szkodzić strategicznym interesom kraju.

Równocześnie Waszyngton pozostawił jednak otwartą furtkę dla partnerów handlowych, poszukując najlepszych ofert wyłączeń z ceł czy innych form współpracy, które pozwoliłyby uniknąć dalszych karnych opłat. Jak podaje portal biznesalert.pl, podwyżka ceł była zapowiedziana już wcześniej i stanowiła realizację wcześniej sformułowanej groźby prezydenta Trumpa. Informacje przekazane przez serwis investing.com wskazują, że urzędnicy USA dali krajom termin do 4 czerwca na przedstawienie propozycji, które mogłyby powstrzymać administrację od wprowadzenia kolejnych taryf.

Kanadyjska reakcja i opóźnienie środków odwetowych

Kanada, będąca jednym z głównych importerów stali i aluminium do Stanów Zjednoczonych, przygotowuje odpowiedź na amerykańskie cła. Jednak wprowadzenie środków odwetowych zostało przesunięte w czasie. Premier Kanady Mark Carney wyjaśnił, że decyzja o odroczeniu represji jest efektem trwających intensywnych negocjacji między Ottawą a Waszyngtonem, które dotyczą potencjalnego dwustronnego paktu gospodarczego i bezpieczeństwa.

Jak podaje serwis pl.investing.com, Carney nazwał amerykańskie cła „nielegalnymi” i wyraził niezadowolenie z tych działań, jednak jednocześnie podkreślił, że Kanada woli wstrzymać się z natychmiastową odpowiedzią w nadziei na dyplomatyczne rozwiązanie sporu. Opóźnienie ma służyć umożliwieniu dalszego dialogu, który pozwoli uniknąć eskalacji konfliktu handlowego, co mogłoby mieć poważne konsekwencje dla obu gospodarek.

Globalne skutki ceł i perspektywy gospodarcze

Wprowadzenie ceł przez administrację Trumpa wywołało wzrost niepewności w światowej gospodarce. Eksperci oraz organizacje międzynarodowe wskazują, że taryfy na stal i aluminium mogą negatywnie wpłynąć na globalny wzrost gospodarczy. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) zrewidowała swoje prognozy, obniżając oczekiwany wzrost światowej gospodarki do 2,9%. W komunikatach podkreślono, że podwyżki ceł podnoszą koszty produkcji, zwiększają inflację oraz zagrażają stabilności globalnego rozwoju.

Według serwisu invezz.com, nowe taryfy nie tylko podnoszą ceny surowców, ale też powodują zakłócenia w łańcuchach dostaw, co może ograniczyć inwestycje i konsumpcję. W tej sytuacji napięcie utrzymuje się, a kolejne decyzje USA i Kanady będą miały ogromne znaczenie dla przyszłości ich handlu i stabilności gospodarczej na świecie.