Kaczyński o snusie Nawrockiego: „To nie grzech”, testy potwierdzają brak narkotyków
Podczas debaty prezydenckiej w TVP 29 maja 2025 roku Karol Nawrocki zwrócił na siebie uwagę widzów nie tylko swoimi wypowiedziami, lecz także gestem użycia snusu – saszetek nikotynowych, które wywołały szeroką dyskusję w mediach i internecie. Ten niecodzienny element kampanii wyborczej szybko stał się przedmiotem debat o zdrowiu, prawie i moralności, a także wzbudził spekulacje dotyczące ewentualnego użycia substancji niedozwolonych. Sprawa zyskała na znaczeniu, gdy prezes PiS Jarosław Kaczyński publicznie odniósł się do sytuacji, broniąc Nawrockiego i podkreślając, że snus jest mniej szkodliwy niż palenie papierosów.

- Karol Nawrocki użył snusu podczas debaty prezydenckiej, co wywołało medialną burzę i spekulacje.
- Jarosław Kaczyński bronił Nawrockiego, podkreślając, że snus nie jest grzechem i jest mniej szkodliwy niż papierosy.
- Nawrocki przeszedł testy na obecność narkotyków, które nie wykazały niedozwolonych substancji.
- Donald Tusk i opozycja krytykują sytuację, podnosząc kwestie legalności snusu i przeszłości Nawrockiego.
- Sprawa ma znaczenie polityczne w kontekście trwającej kampanii wyborczej i wywołuje szeroką debatę publiczną.
W obliczu rosnącego zamieszania Karol Nawrocki poddał się testom na obecność narkotyków, które – jak podano – nie wykazały obecności niedozwolonych substancji. Mimo to temat wywołał falę krytyki ze strony opozycji, a także ekspertów i komentatorów, którzy analizują zarówno skutki zdrowotne, jak i polityczne implikacje całej sytuacji. Jarosław Kaczyński, komentując zdarzenie, podkreślił potrzebę zdecydowanych i odważnych polityków oraz zwrócił uwagę na manipulacje medialne dotyczące tej sprawy.
Incydent podczas debaty prezydenckiej i reakcje mediów
Podczas debaty prezydenckiej transmitowanej 29 maja 2025 roku na antenie Telewizji Polskiej Karol Nawrocki wykonał gest użycia snusu, czyli saszetek nikotynowych umieszczanych pod wargą. Ten niecodzienny element wystąpienia natychmiast przyciągnął uwagę mediów oraz internautów, stając się jednym z najbardziej komentowanych momentów wieczoru.
Jak podaje portal dorzeczy.pl, sam zainteresowany tłumaczył, że sięgnął po snus, aby „nie zasnąć podczas tyrad Trzaskowskiego”, co miało być żartobliwym komentarzem na temat przebiegu debaty. Jednakże nie wszyscy odbiorcy przyjęli ten gest z humorem. W serwisie wiesci24.pl pojawiły się sugestie, że Nawrocki mógł użyć nielegalnych substancji, co wywołało spekulacje i podsyciło kontrowersje wokół jego zachowania.
Według informacji przekazanych przez crowdmedia.pl, Nawrocki niezwłocznie po debacie przedstawił wyniki badania moczu, które miało potwierdzić brak obecności narkotyków. Eksperci jednak zwracali uwagę, że test wykonany z opóźnieniem może nie ujawnić wszystkich substancji, co rodziło pytania o jednoznaczność i rzetelność tego badania.
Stanowisko Jarosława Kaczyńskiego i wyniki testów
W odpowiedzi na narastające kontrowersje prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wypowiedział się na temat używania snusu przez swojego kandydata. Jak informuje dorzeczy.pl, Kaczyński stwierdził, że „to nie grzech” i podkreślił, iż snus jest „dużo mniej szkodliwy” niż palenie papierosów, a co ważne — nie szkodzi innym, ponieważ nie wytwarza dymu.
W rozmowie z mediami Kaczyński zaznaczył, że choć nie zaleca nikotyny, to używanie snusu nie jest niczym złym ani nagannym. Informacja opublikowana przez wiadomosci.wp.pl potwierdza, że Karol Nawrocki poddał się badaniom na obecność narkotyków, które nie wykazały niedozwolonych substancji. Prezes PiS podsumował to słowami: „To zostało sprawdzone.”
W rozmowie z businessinsider.com.pl Kaczyński nazwał całą sprawę „zmanipulowaną” i zdecydowanie bronił swojego kandydata. Podkreślił, że Polska potrzebuje takich mężczyzn jak Nawrocki, którzy potrafią stawić czoła trudnościom i nie boją się kontrowersji.
Reakcje opozycji, ekspertów i kontrowersje wokół Nawrockiego
Sprawa użycia snusu przez Karola Nawrockiego szybko stała się przedmiotem krytyki ze strony opozycji. Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej, skomentował zarówno Jarosława Kaczyńskiego, jak i samego Nawrockiego, co odnotowuje onet.pl. Wpis Tuska odnosił się do „tego samego snusu”, co miało podkreślić ironicznie całą sytuację i kwestionować wiarygodność kandydata PiS.
Jak wskazuje onet.pl, snus jest zakazany w całej Unii Europejskiej, z wyjątkiem Szwecji, co wprowadza dodatkowy wymiar prawny do debaty o legalności i zasadności używania tej substancji na polskiej scenie politycznej.
Eksperci cytowani przez medonet.pl zwracają uwagę na zauważalne zmiany w zachowaniu Nawrockiego podczas debaty, które mogą być powiązane z wpływem snusu jako substancji psychoaktywnej. Takie interpretacje wzmagają dyskusję na temat stosowania nikotyny i jej wpływu na funkcjonowanie polityków podczas kampanii wyborczej.
W przestrzeni medialnej pojawiły się również poważne zarzuty dotyczące przeszłości Karola Nawrockiego. Jak podają wykop.pl i wiadomosci.wp.pl, dotyczą one między innymi udziału w ustawianych akcjach, kontrowersji związanych z nieruchomościami oraz rzekomego pośredniczenia w sprowadzaniu prostytutek. Choć zarzuty te budzą emocje, nie zostały oficjalnie potwierdzone.
Sam Nawrocki zapowiedział w związku z tym pozew sądowy przeciwko osobom rozpowszechniającym nieprawdziwe informacje. Jak podkreśla wiadomosci.wp.pl, nie skorzystał jednak z trybu wyborczego, co w praktyce oznacza, że sprawa będzie rozpatrywana na zasadach ogólnych.
Podsumowanie i perspektywy przedwyborcze
Jarosław Kaczyński nieustannie zachęcał wyborców do oddania głosu na Karola Nawrockiego, podkreślając jego odwagę i potrzebę takich mężczyzn w polityce, co relacjonuje onet.pl. W kontekście trwającej kampanii prezydenckiej sprawa użycia snusu oraz towarzyszące jej kontrowersje pozostają ważnym tematem medialnym i politycznym.
Wyniki testów na obecność narkotyków oraz stanowisko prezesa PiS mają na celu zdementowanie zarzutów i wzmocnienie pozycji Nawrockiego w oczach wyborców. Jednocześnie dyskusja na temat snusu i jego prawnego statusu w Unii Europejskiej nadaje szerszy wymiar debacie o substancjach nikotynowych i ich postrzeganiu w Polsce.
Ta sytuacja doskonale ilustruje, jak skomplikowane i splecione ze sobą bywają tematy zdrowia, prawa i moralności w polityce, a także jak jedna chwila podczas debaty potrafi zupełnie zmienić przebieg kampanii wyborczej.