Joanna Kurska o zarzutach ws. finansowania kampanii męża: „Akt zemsty”
Joanna Kurska zabrała głos w sprawie zarzutów dotyczących nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej jej męża, Jacka Kurskiego, do Parlamentu Europejskiego w 2024 roku. Do Prokuratury Okręgowej w Zamościu wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu przekroczenia limitów finansowania oraz wykorzystaniu nieujawnionych źródeł. Kurska oceniła oskarżenia jako akt zemsty i odreagowanie po nieudanej kampanii Donalda Tuska, podkreślając polityczne podłoże sprawy. Z kolei sam Jacek Kurski zapowiedział podjęcie kroków prawnych wobec osoby, która przekazała dowody na rzekome nieprawidłowości, nie kryjąc oburzenia z powodu medialnego zamieszania.

- Do Prokuratury Okręgowej w Zamościu wpłynęło zawiadomienie o nieprawidłowościach w finansowaniu kampanii Jacka Kurskiego w 2024 roku.
- Śledztwo dotyczy przekroczenia limitów wpłat oraz udziału nieujawnionych źródeł, w tym prywatnych przedsiębiorców.
- Joanna Kurska określiła zarzuty jako akt zemsty i odreagowanie po przegranej kampanii Donalda Tuska.
- Jacek Kurski zapowiedział kroki prawne wobec osoby dostarczającej dowody i oskarża media o prowokację.
- Sprawa wywołała szerokie zainteresowanie mediów, które ujawniły nagrania i szczegóły dotyczące finansowania kampanii.
Sprawa zyskała szeroki rozgłos w mediach, które ujawniły nagrania i szczegóły dotyczące finansowania kampanii, rodząc pytania o legalność finansowania i transparentność działań jednego z bardziej rozpoznawalnych polityków sceny krajowej.
Zawiadomienie do prokuratury i śledztwo w sprawie finansowania kampanii
6 czerwca 2025 roku Prokuratura Okręgowa w Zamościu otrzymała zawiadomienie dotyczące możliwych nieprawidłowości w finansowaniu kampanii Jacka Kurskiego w wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2024 roku. W odpowiedzi na zgłoszenie śledczy wszczęli postępowanie mające wyjaśnić, czy doszło do przekroczenia dozwolonych limitów wpłat na kampanię oraz czy w finansowaniu brały udział środki pochodzące z nieujawnionych źródeł, w tym prywatnych przedsiębiorców.
Jak podaje serwis wydarzenia.interia.pl, media dotarły do nagrań, które mają potwierdzać przekroczenie limitów finansowania oraz instrukcje udzielane przez Jacka Kurskiego dotyczące nielegalnych wpłat. Wśród rozmów ujawnionych w materiałach jest kontakt Kurskiego z osobą określaną jako ‘Zdzisiu’, w którym omawiane są szczegóły dotyczące takich wpłat.
Portal money.pl wskazuje, że śledztwo skupia się na kwocie około 100 tysięcy złotych, którą Kurski miał instruować, jak wpłacać na kampanię, co mogłoby stanowić naruszenie obowiązujących przepisów wyborczych. Z kolei wirtualnemedia.pl informowały wcześniej o rozmowach Jacka Kurskiego z biznesmenem Danielem W. na temat finansowania kampanii, co również budzi podejrzenia o niejawne wsparcie finansowe.
Reakcje Jacka i Joanny Kurskiej na zarzuty
Joanna Kurska w wypowiedzi dla portalu plotek.pl podkreśliła, że zarzuty wobec jej męża należy postrzegać jako akt zemsty i odreagowanie po przegranej kampanii Donalda Tuska. W jej ocenie, cała sprawa ma wymiar polityczny i jest elementem walki opozycji wymierzonej w rodzinę Kurskich.
Z kolei Jacek Kurski zapowiedział podjęcie kroków prawnych wobec osoby, która dostarczyła dowody na rzekome przekroczenia limitów finansowania kampanii. Jak informuje wpolityce.pl, Kurski oskarża portal Onet o prowokację i polityczną zemstę, wskazując na celowe działanie mające na celu zdyskredytowanie go w oczach opinii publicznej.
Według fakt.pl, Kurski tłumaczył, że słowa, które wywołały medialne kontrowersje, miały charakter żartu, a cała sprawa to prowokacja wymierzona w jego osobę. W rozmowie z tym portalem przyznał także, że po Marszu za Polską skrytykował Telewizję Polską w sprawie jej likwidacji, co mogło wpłynąć na eskalację konfliktu medialnego i dalsze napięcia wokół jego osoby.
Kontekst polityczny i medialny wokół sprawy
Jak wskazuje tokfm.pl, Jacek Kurski jest postacią kontrowersyjną, określaną jako polityczna „wańka-wstańka”. Posiada liczne grono przeciwników, również we własnym obozie politycznym, co wpływa na dynamikę wydarzeń wokół jego osoby.
Portal dorzeczy.pl zwraca uwagę, że Kurski miał przekraczać limity wydatków na kampanię oraz korzystać z finansowania pochodzącego od prywatnych przedsiębiorców, co – jeśli potwierdzone – stanowi naruszenie przepisów dotyczących finansowania kampanii wyborczych.
Serwis wpolityce.pl podkreśla polityczne tło zarzutów, które Kurski wiąże z porażką Donalda Tuska w wyborach i działaniami opozycji wymierzonymi w jego rodzinę. W tym kontekście zarzuty o nieprawidłowości finansowe jawią się jako element szerszej konfrontacji politycznej.
Co więcej, Joanna Kurska ujawniła dodatkowy medialny wątek dotyczący konfliktu z piosenkarką Dodą. Spór miał dotyczyć byłego męża Dody, Emila Stępnia, i doprowadził do zerwania kontaktu, co dodatkowo komplikuje sytuację rodziny Kurskich na tle medialnym.
—
Choć Joanna Kurska nie wypowiedziała dosłownie słów „Powiem ci Tusku?”, media przypisały takie komentarze Jackowi Kurskiemu w kontekście politycznym. Sam Jacek Kurski z kolei twierdzi, że jego kontrowersyjne wypowiedzi miały charakter żartu i prowokacji, jednak ujawnione nagrania sugerują, że padały tam instrukcje dotyczące nielegalnych wpłat. Te sprzeczności jeszcze bardziej podgrzewają atmosferę wokół sprawy, która na pewno będzie bacznie śledzona zarówno przez opinię publiczną, jak i media.