Japonia: Egzekucja „zabójcy z Twittera” po 8 latach od zbrodni

Opublikowane przez: Joanna Gilewski

W Japonii wykonano wyrok śmierci na Takahiro Shiraishim, znanym jako „zabójca z Twittera”, który w 2017 roku zamordował i rozczłonkował dziewięć osób. Mężczyzna wykorzystywał platformę Twitter (obecnie X), by zwabić swoje ofiary, celując szczególnie w osoby z myślami samobójczymi. Egzekucja, przeprowadzona przez powieszenie, była pierwszą w kraju od lipca 2022 roku, co podkreśla rzadkość stosowania tej formy kary w ostatnich latach.

  • W Japonii 27 czerwca 2025 roku wykonano wyrok śmierci na Takahiro Shiraishim, skazanego za zabójstwo i rozczłonkowanie dziewięciu osób w 2017 roku.
  • Shiraishi wykorzystywał Twittera (obecnie X), aby wabić ofiary z myślami samobójczymi.
  • Egzekucja była pierwszą w Japonii od lipca 2022 roku i została przeprowadzona przez powieszenie.
  • Ponad 80% społeczeństwa japońskiego popiera karę śmierci, co podkreślił minister sprawiedliwości Keisuke Suzuki.
  • Sprawa zwróciła uwagę na zagrożenia związane z mediami społecznościowymi i bezpieczeństwem osób wrażliwych psychicznie.

Minister sprawiedliwości Keisuke Suzuki zaznaczył, że ponad 80 procent Japończyków popiera karę śmierci, co znacząco wpływa na jej utrzymanie w systemie prawnym kraju. Wykonanie wyroku na Shiraishim stało się więc nie tylko wydarzeniem o wymiarze sądowym, lecz także społecznym i symbolicznym, wywołując dyskusję na temat roli kary śmierci w Japonii oraz bezpieczeństwa w sieci.

Egzekucja Takahiro Shiraishiego – przebieg i kontekst

27 czerwca 2025 roku w Japonii przeprowadzono egzekucję na 34-letnim Takahiro Shiraishim, skazanym za zamordowanie i rozczłonkowanie dziewięciu osób w 2017 roku. Shiraishi, powszechnie znany jako „zabójca z Twittera”, wykorzystywał platformę Twitter, która obecnie nosi nazwę X, aby zwabić swoje ofiary – osoby zmagające się z myślami samobójczymi.

Egzekucja została wykonana przez powieszenie, które pozostaje standardową metodą stosowaną w Japonii przy wykonywaniu kary śmierci. Była to pierwsza egzekucja w kraju od lipca 2022 roku, co podkreśla, że mimo formalnego istnienia kary śmierci, jej stosowanie w praktyce jest stosunkowo rzadkie. Jak podaje portal nczas.info, Shiraishi został uznany za winnego po długim i skomplikowanym procesie sądowym, który przyciągnął uwagę opinii publicznej w Japonii i poza jej granicami.

Społeczne poparcie dla kary śmierci w Japonii

Minister sprawiedliwości Keisuke Suzuki podkreślił, że ponad 80 procent społeczeństwa japońskiego popiera utrzymanie kary śmierci. To wysoki wskaźnik poparcia społecznego stanowi jeden z kluczowych powodów, dla których kara śmierci pozostaje integralną częścią japońskiego systemu prawnego mimo licznych międzynarodowych kontrowersji i apeli o jej zniesienie.

Jak informuje portal nczas.info, minister Suzuki wyraził przekonanie, że obecny stan opinii publicznej nie uzasadnia zmiany polityki państwa w zakresie kary śmierci. Jego stanowisko odzwierciedla szerokie społeczne przyzwolenie na tę formę wymiaru sprawiedliwości, co wpływa na to, że władze nie planują rezygnacji z tego środka karnego w najbliższym czasie.

Tło sprawy i znaczenie wyroku

Sprawa Takahiro Shiraishiego zwróciła uwagę na poważny problem wykorzystywania mediów społecznościowych do popełniania przestępstw, szczególnie wobec osób podatnych na manipulacje i zmagających się z problemami psychicznymi. Zamordowane przez niego osoby były celowo wabione przez Twittera, co wywołało szeroką debatę na temat bezpieczeństwa w sieci oraz odpowiedzialności platform internetowych za treści i kontakty na swoich serwisach.

Egzekucja Shiraishiego symbolizuje zdecydowane stanowisko japońskiego wymiaru sprawiedliwości wobec brutalnych przestępstw i potwierdza kontynuację stosowania kary śmierci w kraju. Jak podaje portal nczas.info, wyrok ten stanowi ważny precedens po ponad dwóch latach przerwy w wykonywaniu kary śmierci w Japonii, wskazując na to, że mimo rosnących głosów krytyki i międzynarodowych apeli, Japonia pozostaje wierna swojej tradycji prawnej w tym zakresie.

To wydarzenie zamyka nie tylko tę dramatyczną sprawę, ale też skłania do zastanowienia się nad tym, jak skomplikowane stają się kwestie bezpieczeństwa cyfrowego i rola sprawiedliwości w dzisiejszym świecie.

Przeczytaj u przyjaciół: