Jak upały w 2025 roku zmieniają rynek i zachowania konsumentów w Polsce

Fale upałów, które w 2025 roku objęły Polskę, znacząco zmieniają nawyki konsumentów i kształtują rynek napojów oraz żywności. W pierwszej połowie roku sprzedaż wody butelkowanej wzrosła o 11,7 proc., stając się niemal połową całej kategorii napojów bezalkoholowych. Zmiany te wynikają z potrzeby ochłody i dostosowania się do wysokich temperatur, które wpływają nie tylko na preferencje żywieniowe, ale również na funkcjonowanie całego łańcucha dostaw.

Eksperci ostrzegają, że konsekwencje upałów wykraczają poza krótkoterminowe trendy konsumenckie – prowadzą do wzrostu kosztów produkcji i dystrybucji żywności, co może przyczyniać się do dalszego wzrostu inflacji w kraju. Szacuje się, że gospodarcze straty spowodowane falami upałów mogą przekroczyć 200 miliardów złotych w perspektywie lat 2021–2030.

Wzrost sprzedaży wody butelkowanej i zmiana preferencji konsumentów

W pierwszej połowie 2025 roku sprzedaż wody butelkowanej w Polsce zanotowała wzrost o 11,7 proc., co przekłada się na niemal połowę rynku napojów bezalkoholowych. Takie dane przekazuje Strefa Biznesu, powołując się na najnowsze analizy rynkowe. Wysokie temperatury wymuszają na konsumentach sięganie po produkty pozwalające skutecznie nawodnić organizm i jednocześnie zapewnić uczucie świeżości.

Pod wpływem upałów Polacy coraz częściej sięgają po lekkie i chłodne posiłki. Popularne stają się chłodniki, sałatki, owoce oraz nabiał fermentowany, w tym jogurty i kefiry. Również napoje orzeźwiające, takie jak lemoniady i herbatki ziołowe, zyskują na popularności, co świadczy o zmianie preferencji żywieniowych w odpowiedzi na ekstremalne warunki pogodowe.

Wcześniejsze raporty portalu horecatrends.pl zwracały uwagę na spadek ruchu w fast foodach w maju 2025 roku, co jest bezpośrednim efektem zmieniających się zwyczajów konsumentów. Z analizy wynika, że pizzerie odnotowały nawet 0,1 proc. spadek liczby klientów, co wskazuje na przesunięcie zainteresowania w stronę zdrowszych i lżejszych opcji żywieniowych.

Ekonomiczne skutki upałów i wyzwania dla rynku żywności

Eksperci podkreślają, że fale upałów wywołują poważne problemy w łańcuchach dostaw oraz infrastrukturze logistycznej, co prowadzi do wzrostu cen żywności. Takie zjawiska powodują dodatkową presję inflacyjną, podkreśla Strefa Biznesu. Problemy z transportem i magazynowaniem produktów spożywczych, które wymagają odpowiednich warunków chłodniczych, stają się coraz bardziej dotkliwe.

Analizy wskazują, że koszty gospodarcze związane z falami upałów w Polsce mogą sięgnąć ponad 200 miliardów złotych w latach 2021–2030. Dodatkowo, roczna strata produktu krajowego brutto Warszawy spowodowana falami upałów wynosi około 0,5 proc., co obrazuje skalę wpływu tego zjawiska na gospodarkę stolicy – dane te cytuje Strefa Biznesu.

Wcześniejsze ostrzeżenia ekspertów, w tym dr Joanny Remiszewskiej-Michalak, wskazują, że fale upałów będą się nasilać i pojawiać coraz częściej. To wymaga od rynku spożywczego oraz konsumentów przygotowania się na dalsze zmiany, zarówno w zakresie oferty produktowej, jak i sposobu funkcjonowania całego sektora.

Reakcje społeczne i zalecenia podczas upałów

W obliczu prognozowanych wysokich temperatur, władze apelują o ograniczenie wysiłku fizycznego oraz regularne nawadnianie organizmu. Serwis glos24.pl podkreśla te zalecenia w kontekście prognozy na początek lipca 2025 roku, ostrzegając przed negatywnymi skutkami przegrzania i odwodnienia.

Z drugiej strony, fale upałów mogą skłonić Polaków do częstszego korzystania z usług gastronomii poza domem, zwłaszcza w przydrożnych restauracjach. Według horecatrends.pl takie zmiany mogą częściowo zrekompensować spadki w tradycyjnych fast foodach, które tracą klientów na rzecz chłodnych i lekkich posiłków.

Upały zmieniają nie tylko rynek żywności, ale też codzienne życie nas wszystkich. Zarówno konsumenci, jak i restauratorzy, muszą na nowo poukładać swoje zwyczaje, by lepiej radzić sobie z tymi zmianami — szukając sposobów, by ograniczyć trudności i jednocześnie wykorzystać nowe możliwości.