Iran stawia warunki USA w negocjacjach nuklearnych

Opublikowane przez: Jan Zagórski

Irański minister spraw zagranicznych Abbas Araqchi ogłosił 23 maja 2025 roku, że Iran nie zgodzi się na podpisanie nowej umowy nuklearnej, jeśli Stany Zjednoczone będą nalegały na całkowite zakończenie wzbogacania uranu. W obliczu rosnących napięć w negocjacjach, które mają na celu ograniczenie irańskiego programu atomowego, Waszyngton domaga się pełnego zaprzestania wzbogacania uranu w zamian za zniesienie sankcji. Eksperci ostrzegają, że brak porozumienia może prowadzić do dalszej eskalacji konfliktu, w tym potencjalnych działań militarnych ze strony Izraela.

  • Iran nie zgadza się na zakończenie wzbogacania uranu, co jest kluczowym punktem negocjacji z USA.
  • USA domagają się pełnego zaprzestania wzbogacania uranu w zamian za zniesienie sankcji.
  • Brak porozumienia może prowadzić do eskalacji konfliktu, w tym potencjalnych działań militarnych ze strony Izraela.
  • Iran przekroczył limit wzbogacania uranu, co komplikuje negocjacje.
  • Władze w Teheranie zapewniają, że ich program nuklearny ma wyłącznie pokojowy charakter.

W obliczu tych dramatycznych okoliczności, zarówno Iran, jak i Stany Zjednoczone stają przed wyzwaniami, które mogą zaważyć na przyszłości regionu. Araqchi podkreślił, że Iran nie zamierza ustąpić w kwestii wzbogacania uranu, co stanowi kluczowy punkt sporny w trwających negocjacjach.

Warunki negocjacji między Iranem a USA

W trakcie rozmów, irański minister Abbas Araqchi jasno zadeklarował, że Iran nie zrezygnuje z wzbogacania uranu. Jest to kluczowy punkt sporny, który wpływa na przebieg negocjacji z amerykańskimi przedstawicielami. Z kolei strona amerykańska wskazuje, że całkowite zakończenie wzbogacania uranu jest warunkiem sine qua non dla osiągnięcia porozumienia. Araqchi określa te żądania jako niemożliwe do spełnienia. Jak podaje portal wnp.pl, Iran stanowczo ogłasza, że nie zrezygnuje z prawa do wzbogacania uranu, co tylko zaostrza sytuację w rozmowach.

Tło historyczne i aktualne napięcia

Historia napięć między Iranem a Stanami Zjednoczonymi sięga 2018 roku, kiedy to ówczesny prezydent USA Donald Trump wycofał Stany Zjednoczone z umowy nuklearnej, uznając ją za zbyt łagodną wobec irańskiego programu atomowego. Decyzja ta miała daleko idące konsekwencje, które pogłębiły napięcia w regionie. W odpowiedzi na te wydarzenia, Iran zaczął przekraczać wyznaczony limit wzbogacania uranu, który wynosił 3,67 proc., co jest istotnym krokiem w kontekście negocjacji. Jak informuje portal wydarzenia.interia.pl, ten ruch może znacząco wpłynąć na dalszy przebieg rozmów.

Dodatkowo, sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna, ponieważ Izrael przygotowuje się do potencjalnych ataków na obiekty związane z irańskim programem nuklearnym. Według doniesień PolsatNews.pl, takie działania mogą jeszcze bardziej skomplikować sytuację i wpłynąć na negocjacje dotyczące porozumienia nuklearnego.

Perspektywy i możliwe konsekwencje

Eksperci zwracają uwagę na ograniczony czas na osiągnięcie porozumienia, a brak umowy może prowadzić do dalszej eskalacji napięć. W szczególności, potencjalne działania militarne ze strony Izraela stają się coraz bardziej realne. Amerykański prezydent Donald Trump wyznacza Iranowi jedynie kilka tygodni na zawarcie porozumienia nuklearnego, grożąc, że w przeciwnym razie nie wyklucza działań militarnych, jak informuje rp.pl.

Iran intensyfikuje swoją współpracę strategiczną z Rosją, co wprowadza dodatkowe napięcia w już skomplikowanej sytuacji geopolitycznej. Niedawna ratyfikacja przez irański parlament 20-letniego partnerstwa z Rosją formalizuje ich zacieśniającą się współpracę wojskową i gospodarczą, co ma miejsce w kontekście sankcji nałożonych na oba kraje. Takie sojusze mogą znacząco wpłynąć na stabilność w regionie oraz skomplikować przyszłe rozmowy z USA, co tylko podkreśla wagę tych wydarzeń.