IPN wszczął śledztwo wobec Grzegorza Brauna za negowanie Auschwitz
Instytut Pamięci Narodowej wszczął śledztwo wobec europosła Grzegorza Brauna po jego kontrowersyjnej wypowiedzi z 10 lipca 2025 roku w Radiu Wnet. Polityk zaprzeczył istnieniu komór gazowych w niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz-Birkenau, co wywołało natychmiastową falę krytyki. Prowadzący wywiad przerwał rozmowę, a sprawa szybko nabrała politycznego i społecznego wymiaru. Decyzja IPN została podjęta po zawiadomieniach m.in. Anny Marii Żukowskiej oraz dyrektora Muzeum Auschwitz-Birkenau Piotra Cywińskiego, którzy uznali słowa Brauna za kłamstwo o Holokauście i zaprzeczenie faktom historycznym.

- Instytut Pamięci Narodowej wszczął śledztwo wobec Grzegorza Brauna za publiczne zaprzeczanie istnieniu komór gazowych w Auschwitz-Birkenau.
- Decyzja IPN została podjęta po zawiadomieniach od Anny Marii Żukowskiej, Piotra Cywińskiego i innych osób.
- Braun ma już zarzuty w siedmiu sprawach, jednak na razie korzysta z immunitetu europosła.
- Wypowiedzi Brauna wywołały szeroką krytykę polityków, ekspertów i środowisk społecznych, określanych jako negacjonizm.
- Sprawa wpisuje się w szerszy kontekst kontrowersji wokół Brauna, także w aspekcie politycznym i sondażowym.
Sprawa wpisuje się w szerszy kontekst problemów prawnych i politycznych europosła, który jest podejrzany w kilku innych postępowaniach, choć na razie korzysta z immunitetu. W tle pojawiły się także kontrowersje związane z zakłóceniem modlitwy w Jedwabnem przez zwolenników Brauna, co dodatkowo zaogniło debatę publiczną.
Kontrowersyjna wypowiedź Grzegorza Brauna w Radiu Wnet
10 lipca 2025 roku, podczas wywiadu w Radiu Wnet, Grzegorz Braun stwierdził, że „Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fake”. Te słowa spotkały się z natychmiastową i zdecydowaną reakcją prowadzącego, który przerwał rozmowę. Polityk nie ograniczył się jednak do tego; kwestionował także ustalenia Instytutu Pamięci Narodowej dotyczące zbrodni w Jedwabnem, twierdząc, że to Niemcy, a nie Polacy, byli sprawcami tej tragedii.
Jak podaje serwis oko.press, wypowiedzi te zostały ocenione jako kłamstwo o Holokauście oraz negowanie faktów historycznych. Wypowiedzi Brauna wywołały szerokie oburzenie, ponieważ podważają one ustalone i udokumentowane fakty dotyczące zbrodni nazistowskich i polskich doświadczeń podczas II wojny światowej.
Reakcje instytucji i środowisk na wypowiedź Brauna
Po emisji kontrowersyjnych słów Grzegorza Brauna Instytut Pamięci Narodowej podjął śledztwo w sprawie publicznego zaprzeczania zbrodniom ludobójstwa w obozie Auschwitz-Birkenau. W Polsce takie zaprzeczanie jest przestępstwem ściganym z urzędu. Decyzja IPN była wynikiem zawiadomień złożonych przez Annę Marię Żukowską, dyrektora Muzeum Auschwitz-Birkenau Piotra Cywińskiego oraz Bartosza Staszewskiego, o czym informuje gazeta.pl.
Piotr Cywiński wydał oświadczenie, w którym potępił słowa Brauna jako uderzające w pamięć ofiar Auschwitz, podkreślając, jak poważna jest ta sprawa. Według wiez.pl, dyrektor muzeum zaznaczył, że zaprzeczanie historii obozu jest nie do przyjęcia i wymaga stanowczej reakcji.
Anna Maria Żukowska oceniła, że wobec europosła powinna zostać zastosowana kara izolacyjna, ponieważ grzywna czy inne łagodne sankcje nie zrobią na nim wrażenia. Jak relacjonuje tokfm.pl, polityczka zaznaczyła, że takie zachowanie wymaga zdecydowanego przeciwdziałania.
Radosław Sikorski również skrytykował wypowiedzi Brauna, nazywając je poważnym naruszeniem prawdy historycznej. W wypowiedzi dla interia.pl wskazał na konieczność stanowczej reakcji ze strony instytucji państwowych, by zapobiec dalszemu podważaniu faktów historycznych.
Dotychczasowe problemy prawne i polityczne Grzegorza Brauna
Grzegorz Braun, urodzony 11 marca 1967 roku, był posłem na Sejm w latach 2019-2024, a obecnie pełni funkcję europosła. Jak podaje wikipedia.org, jego działalność polityczna od lat budzi kontrowersje. Onet.pl informuje, że Braun ma zarzuty w siedmiu różnych sprawach, dotyczących m.in. zniszczenia wystawy LGBT czy spalenia flagi. Prokuratura prowadzi czynności wyjaśniające wobec polityka.
Mimo licznych zarzutów i kontrowersji Braun pozostaje na razie bezkarny, korzystając z immunitetu europosła. Trwają jednak procedury dotyczące jego uchylenia, które mogą doprowadzić do pociągnięcia go do odpowiedzialności.
Według rp.pl, IPN wszczął śledztwo nie tylko w związku z wypowiedzią o Auschwitz, ale także w sprawie zaprzeczania zbrodniom ludobójstwa i skandalu w Jedwabnem. W tym ostatnim przypadku Braun i jego zwolennicy zakłócili modlitwę upamiętniającą ofiary, co spotkało się z krytyką ze strony wielu środowisk.
Reakcje polityczne i społeczne oraz kontekst sondażowy
Wypowiedzi Grzegorza Brauna wywołały falę potępienia ze strony ekspertów i polityków, którzy jednoznacznie określają je jako negacjonizm i podważanie faktów historycznych. Tomasz Sommer, znany komentator polityczny, bronił Brauna, tłumacząc jego słowa jako odniesienie do rekonstrukcji w Auschwitz. Jak podaje nczas.info, takie tłumaczenie jednak spotkało się z szeroką krytyką i nie przekonało opinii publicznej.
W tle całej sprawy pojawiły się także kwestie polityczne. Według dorzeczy.pl Grzegorz Braun ma obecnie 7,27 proc. poparcia w sondażach, podczas gdy partia Prawo i Sprawiedliwość traci 7 punktów procentowych. To wskazuje na rosnące znaczenie polityka, mimo kontrowersji i zarzutów.
Niedawno odsłonięto „Pomnik prawdy o zbrodni w Jedwabnem”, co podkreśla wagę pamięci historycznej w kontekście sporów wokół Brauna. Jak informuje interia.pl, monument ten stanowi symboliczny sprzeciw wobec prób fałszowania lub negowania historii oraz przypomnienie o konieczności szacunku wobec ofiar.
—
Sprawa Grzegorza Brauna przypomina, jak delikatne i podzielone są w Polsce kwestie związane z pamięcią historyczną. Zarówno instytucje, jak i społeczeństwo reagują stanowczo na wszelkie próby podważania faktów dotyczących Holokaustu i innych zbrodni ludobójstwa, co pokazuje, jak ważne jest nieustanne dbanie o świadomość i edukację historyczną.