Incydent z Macronami w Wietnamie. Trump komentuje i radzi prezydentowi
Podczas oficjalnej wizyty we Wietnamie doszło do nieoczekiwanego incydentu z udziałem francuskiej pary prezydenckiej, który szybko zyskał szeroki rozgłos medialny. W momencie wysiadania z samolotu w Hanoi Brigitte Macron odsunęła lub uderzyła w twarz Emmanuela Macrona, co zostało uchwycone przez kamery obecne na miejscu. Sytuacja wywołała liczne spekulacje, jednak Pałac Elizejski wyjaśnił, że był to jedynie żart i moment rozluźnienia przed oficjalnymi uroczystościami.

- Podczas wysiadania z samolotu w Hanoi Brigitte Macron odsunęła lub uderzyła w twarz Emmanuela Macrona, co zostało zarejestrowane na nagraniu.
- Pałac Elizejski określił incydent jako żart i moment odprężenia przed oficjalną wizytą.
- Emmanuel Macron przyznał, że sprzeczał się z żoną i żartowali, co potwierdza nieformalny charakter zdarzenia.
- Donald Trump skomentował sytuację z humorem, radząc Macronowi, by upewnił się, że drzwi są zamknięte, i podkreślił, że para ma się dobrze.
- Incydent stał się szeroko komentowanym wydarzeniem medialnym, wywołując różne interpretacje i spekulacje.
Były prezydent USA Donald Trump skomentował incydent z humorem, udzielając Macronowi rady, by „upewnił się, że drzwi są zamknięte”. Trump podkreślił także, że para prezydencka ma się dobrze i nazwał ich „naprawdę dobrymi ludźmi”. Sytuacja ta stała się jednym z najczęściej komentowanych wydarzeń medialnych ostatnich dni, przyciągając uwagę zarówno mediów, jak i opinii publicznej na całym świecie.
Przebieg incydentu podczas wizyty w Hanoi
31 maja 2025 roku, podczas oficjalnej wizyty we Wietnamie, francuska para prezydencka przyleciała do Hanoi, stolicy kraju. W momencie wysiadania z samolotu kamery zarejestrowały nietypowy gest Brigitte Macron skierowany w stronę jej męża. Na nagraniu, które szybko obiegło media i internet, widoczna jest chwila, gdy Brigitte Macron odpycha lub uderza w twarz Emmanuela Macrona tuż przy otwierających się drzwiach maszyny.
Jak podaje portal wprost.pl, zarówno kamery telewizyjne, jak i osoby oczekujące na oficjalne przywitanie, zarejestrowały ten moment, który w krótkim czasie stał się viralem. Według RMF 24, nagranie wywołało szerokie zainteresowanie i spekulacje na temat charakteru tego gestu – czy był to żart, spór, a może coś poważniejszego.
Reakcje Pałacu Elizejskiego i samego prezydenta Macrona
W odpowiedzi na medialne spekulacje Pałac Elizejski określił incydent jako „moment odprężenia” oraz „moment porozumienia” między małżonkami. Oficjalnie podkreślono, że był to żart przed oficjalną wizytą, co potwierdzają serwisy dorzeczy.pl oraz nczas.info. Tłumaczenie to ma na celu wyciszenie medialnej burzy i podkreślenie nieformalnego charakteru sytuacji.
Sam Emmanuel Macron przyznał, że doszło do sprzeczki z żoną, jednak szybko dodał, iż żartowali i sytuacja miała raczej rozluźniający charakter. Portal wydarzenia.interia.pl wskazuje na tę wypowiedź jako na potwierdzenie, że incydent nie miał znamion poważnego konfliktu. Wcześniejsze spekulacje medialne, m.in. Super Express, sugerowały możliwość przemocy domowej, jednak oficjalne stanowisko Pałacu Elizejskiego zdecydowanie temu zaprzecza, starając się zdementować wszelkie nieprawdziwe interpretacje.
Komentarz Donalda Trumpa i dalsze reperkusje medialne
Były prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, odniósł się do incydentu z charakterystycznym dla siebie humorem. Jak cytują RMF 24, wprost.pl oraz gazetaexpress.com, Trump powiedział, że Macron powinien się upewnić, czy drzwi są zamknięte, zanim wysiądzie z samolotu. W wydarzenia.interia.pl podkreślono, że Trump udzielił „prostej rady” prezydentowi Francji i zaznaczył, iż para prezydencka to „dwójka naprawdę dobrych ludzi”.
Wypowiedź Donalda Trumpa pojawiła się po incydencie oraz rozmowie z Macronem, który, według byłego prezydenta USA, ma się dobrze. Ta lekka, humorystyczna reakcja była szeroko komentowana w mediach, które zwróciły uwagę na nietypowy charakter całej sytuacji.
Wizyta pary prezydenckiej we Wietnamie oraz sam incydent stały się jednym z najczęściej komentowanych wydarzeń medialnych ostatnich dni. Portal tvp.info zwraca uwagę, że nagranie i towarzyszące mu reakcje odbiły się szerokim echem w mediach społecznościowych i serwisach informacyjnych na całym świecie.
—
Nagranie wywołało sporo różnych reakcji. Podczas gdy niektóre media, jak Super Express czy nczas.info, określiły gest Brigitte Macron jako uderzenie lub policzek, Pałac Elizejski i serwis dorzeczy.pl tłumaczą to raczej żartem i lekkim popychaniem. Mimo spekulacji o przemocy domowej, oficjalne stanowisko pałacu oraz samego prezydenta Francji zdecydowanie temu zaprzecza, podkreślając, że sytuacja była nieformalna i opierała się na wzajemnym porozumieniu.