Iga Świątek z humorem o rywalce i awansie w Roland Garros 2025

Opublikowane przez: Piotr Sokołowski

Iga Świątek po emocjonującym meczu trzeciej rundy Roland Garros 2025 z Jacqueline Cristian zaskoczyła dziennikarzy swoją szczerością i humorem podczas konferencji prasowej. Polka, która po przegranym pierwszym secie 1:6 zdołała odwrócić losy spotkania i wygrać 6:2, 7:5, z uśmiechem odpowiedziała na pytanie o kolejną rywalkę słowami: „O mój Boże, nie mogłabym grać w pokera”. Mecz z Cristian, który odbędzie się w czwartej rundzie, będzie dla Świątek kolejnym wyzwaniem na drodze do obrony tytułu w Paryżu. Wcześniej Polka uniknęła konfrontacji z Jelena Ostapenko, co dodatkowo podgrzewa atmosferę rywalizacji.

  • Iga Świątek wygrała 3. rundę Roland Garros 2025 z Jacqueline Cristian 6:2, 7:5 po słabym początku.
  • Podczas konferencji prasowej Polka z humorem odpowiedziała na pytanie o kolejną rywalkę, co rozbawiło dziennikarzy.
  • W czwartej rundzie Świątek zmierzy się po raz pierwszy z Jacqueline Cristian, a mecz odbędzie się w piątek o godzinie 14:00.
  • Cristian to 26-letnia Rumunka, zajmująca 60. miejsce w rankingu WTA, która wcześniej pokonała Bejlek.
  • Świątek uniknęła konfrontacji z Ostapenko, co może mieć znaczenie dla dalszego przebiegu turnieju.

Przebieg meczu 3. rundy Roland Garros

Spotkanie trzeciej rundy pomiędzy Igą Świątek a Jacqueline Cristian rozpoczęło się nie po myśli polskiej zawodniczki. Iga przegrała pierwszego seta aż 1:6, co zaskoczyło wielu kibiców oraz ekspertów. Jednak w drugiej partii Polka pokazała zdecydowaną poprawę gry — przełamała przeciwniczkę i wygrała seta 6:2, wracając do rywalizacji ze znacznie większą pewnością siebie.

Decydująca, trzecia partia była niezwykle wyrównana i pełna napięcia. Obie zawodniczki walczyły o każdy punkt, a emocje sięgały zenitu. Ostatecznie Świątek zwyciężyła 7:5, pokazując znakomitą odporność psychiczną i umiejętność zmiany taktyki w trakcie meczu. Ten triumf dał jej 38. wygraną na kortach Roland Garros, co podkreśla jej dominującą pozycję na tym turnieju i potwierdza status jednej z najlepszych zawodniczek w historii tej imprezy.

Jak podaje przegladsportowy.onet.pl, mecz był pełen zwrotów akcji i wymagał od Polki ogromnej koncentracji, zarówno fizycznej, jak i mentalnej. Ten dynamiczny przebieg spotkania świadczył o wysokim poziomie rywalizacji i determinacji obu tenisistek.

Konferencja prasowa i reakcja Świątek na pytanie o rywalkę

Po zakończeniu trudnego pojedynku Iga Świątek wzięła udział w konferencji prasowej, podczas której dziennikarze zapytali ją o kolejną rywalkę — Jacqueline Cristian. Polka zaskoczyła wszystkich swoją szczerością i humorem, odpowiadając: „O mój Boże, nie mogłabym grać w pokera”. To zdanie wywołało salwy śmiechu wśród zgromadzonych przedstawicieli mediów, pokazując luźniejszą i bardziej ludzką stronę mistrzyni.

Świątek podkreśliła, że trudno jej ukrywać emocje i kłamać w kontaktach z mediami, co czyni ją autentyczną i bezpośrednią. To podejście zyskało sympatię dziennikarzy, którzy docenili jej naturalność i dystans do siebie. Jak informuje eurosport.tvn24.pl, konferencja prasowa miała momenty przypominające stand-up, co dodatkowo rozluźniło napiętą atmosferę po meczu.

Według sport.fakt.pl, odpowiedź Świątek na pytanie o rywalkę była rozbrajająca i pokazała, że mimo presji potrafi zachować pogodę ducha, co jest cechą cenioną zarówno na korcie, jak i poza nim.

Kolejne wyzwania i perspektywy w Roland Garros

W czwartej rundzie Roland Garros Iga Świątek zmierzy się z Jacqueline Cristian, co będzie ich pierwszym bezpośrednim spotkaniem na zawodowych kortach. Mecz zaplanowano na piątek na godzinę 14:00, a stawką będzie awans do 1/8 finału turnieju — kluczowy etap rywalizacji w Paryżu.

Jacqueline Cristian to 26-letnia Rumunka o wzroście 182 cm, zajmująca obecnie 60. miejsce w rankingu WTA. Jak podaje pap.pl, Cristian pokonała wcześniej Karolinę Bejlek 1:6, 6:3, 6:3, co świadczy o jej potencjale i determinacji na korcie. To pokazuje, że będzie wymagającą przeciwniczką dla Świątek, zwłaszcza że Rumunka potrafi odwracać losy spotkań.

Wcześniej eurosport.tvn24.pl informował, że Świątek uniknęła konfrontacji z Jelena Ostapenko, co może mieć istotny wpływ na dalszy przebieg turnieju. Uniknięcie spotkania z utalentowaną Łotyszką to niewątpliwie dobra wiadomość dla Polki, ale jednocześnie podkreśla, jak trudne wyzwania stoją przed nią w kolejnych etapach.

Przed Świątek stoi niełatwe wyzwanie, które może zaważyć na jej dalszej drodze w Paryżu. Każdy kolejny pojedynek sprawdzi nie tylko jej formę, ale też odporność i zdolność do szybkiego dostosowania się do zmieniającej się gry na mączce. Teraz musi skupić się na przygotowaniach do piątkowego meczu i zostawić za sobą emocje po pełnym zwrotów akcji wcześniejszym starciu.