Iga Świątek odwraca losy meczu z Rybakiną i zaskakuje porównaniem

Opublikowane przez: Tomasz Szadkowski

Iga Świątek pokonała Jelenę Rybakinę w trwającym niemal trzy godziny, pełnym zwrotów akcji meczu 1/8 finału Roland Garros 2025. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:6, 6:3, 7:5 na korzyść Polki, która mimo początkowych trudności i przegranego pierwszego seta, zdołała odwrócić losy pojedynku. Mecz trwał aż 167 minut i był prawdziwym testem wytrzymałości oraz charakteru obu zawodniczek.

  • Iga Świątek przegrała pierwszego seta z Jeleną Rybakiną 1:6, a w drugim secie przegrywała 0:2, ale ostatecznie wygrała mecz 1:6, 6:3, 7:5.
  • Mecz trwał 167 minut i był bardzo zacięty, a Świątek wykazała się wielką wolą walki i charakterem.
  • Po meczu Świątek porównała grę Rybakiny do rywalizacji z Jannikiem Sinnerem, podkreślając tempo i presję.
  • Dzięki zwycięstwu Polka awansowała do ćwierćfinału Roland Garros 2025.
  • Iga Świątek obchodziła 24. urodziny dzień przed meczem, nie zdradzając jednak wymarzonego prezentu.

Po starciu Świątek zaskoczyła nietypowym porównaniem, mówiąc, że grała „jakbym grała z Jannikiem Sinnerem”, podkreślając tym samym intensywność i tempo narzucone przez rywalkę. Dzięki temu triumfowi Polka awansowała do ćwierćfinału prestiżowego turnieju na kortach paryskiego French Open, potwierdzając swoją wysoką formę i determinację.

Przebieg meczu i dramatyczny początek dla Świątek

Mecz rozpoczął się bardzo niekorzystnie dla Igi Świątek. W pierwszym secie Rybakina dominowała na korcie, wygrywając go aż 6:1. Jak podaje portal polskieradio24.pl, podczas tej partii Kazaszka prowadziła nawet 5:0, co dość jednoznacznie wskazywało na jej panowanie nad wydarzeniami na korcie. Polka nie mogła odnaleźć rytmu, a rywalka narzucała wysokie tempo gry, skutecznie wykorzystując każdy błąd przeciwniczki.

Drugi set zaczął się równie trudnym momentem dla Świątek – przegrywała 0:2, a później nawet 1:4. Sport.pl relacjonuje moment, w którym Polka zakryła twarz i wypuściła rakietę z rąk, co świadczyło o frustracji i trudnej sytuacji, w jakiej się znalazła. Mimo to, według serwisu interia.pl, Świątek nie poddała się i wykazała niezwykłą wolę walki oraz charakter, co pozwoliło jej powoli odrabiać straty i stopniowo przejmować inicjatywę na korcie.

Przełom i zwycięstwo w trzysetowym thrillerze

Drugi set przyniósł zwrot w grze Polki. Świątek wygrała go 6:3, dając sobie realną szansę na odwrócenie losów całego meczu. Eurosport podkreśla, że ten wynik dodał jej pewności siebie i nadziei na zwycięstwo.

W decydującej partii Świątek utrzymała wysoką determinację i konsekwentnie realizowała swoją taktykę, co pozwoliło jej zwyciężyć 7:5. Cały mecz zakończył się wynikiem 1:6, 6:3, 7:5, co podaje sport.pl. Spotkanie trwało 167 minut, co podkreślało jego intensywność, zaciętość i wysiłek, jaki włożyły obie zawodniczki – relacjonuje interia.pl. Dzięki temu zwycięstwu Świątek awansowała do ćwierćfinału Roland Garros, jak informuje serwis tennistemple.com.

Nietypowe porównanie i reakcje po meczu

Po trudnym meczu Iga Świątek zaskoczyła kibiców i dziennikarzy, porównując swoje odczucia do gry z Jannikiem Sinnerem. Relacjonuje to sport.se.pl, podkreślając, że Polka mówiła, iż w pierwszym secie czuła się, jakby grała właśnie z włoskim tenisistą, co miało obrazować tempo i presję narzuconą przez Rybakinę. To nietypowe porównanie wskazuje na niezwykłą intensywność i dynamikę, z jaką przyszło jej się zmierzyć.

Eksperci chwalili jej „genialne odrodzenie” i wielką wolę walki, która pozwoliła jej przełamać trudności i wygrać kluczowe wymiany – jak podaje sport.pl. Świątek podkreśliła również, że rywalka stale narzucała tempo i wypychała ją z kortu, co utrudniało powrót do dobrej gry – relacjonuje sport.se.pl.

Warto dodać, że zaledwie kilka dni wcześniej, 31 maja, Iga obchodziła swoje 24. urodziny, jednak nie zdradziła, jaki prezent byłby dla niej wymarzony – informuje sport.fakt.pl.

Kontekst rywalizacji i wcześniejsze wyniki

Przed tym spotkaniem Iga Świątek i Jelena Rybakina mierzyły się ze sobą 11 razy, z czego Polka wygrała 6 pojedynków – podaje Fakt.pl. Taka statystyka świadczy o wyrównanym poziomie rywalizacji, a zarazem o doświadczeniu obu zawodniczek w bezpośrednich starciach.

W drodze do meczu 1/8 finału Rybakina pokonała Łotyszkę Jelenę Ostapenko 6:2, 6:2, natomiast Świątek wygrała z Cristian 6:2, 7:5 – informuje Radio ZET. Te zwycięstwa potwierdzały wysoką formę obu tenisistek i zapowiadały emocjonujące starcie.

Podczas meczu Rybakina doznała nietypowej kontuzji, co mogło mieć wpływ na przebieg spotkania – relacjonuje sport.pl. Mimo tego, jej waleczność i umiejętności postawiły wysoko poprzeczkę, a ostateczne zwycięstwo Świątek to efekt nie tylko talentu, ale też wytrwałości i strategicznego podejścia.

Iga Świątek udowodniła swoją klasę i hart ducha, wygrywając z Jeleną Rybakiną w pełnym napięcia, trzysetowym meczu na Roland Garros 2025. Ten pojedynek pokazał, że potrafi odwrócić losy nawet najtrudniejszego starcia, nie tracąc z oczu celu. Teraz kibice z jeszcze większym entuzjazmem czekają na jej kolejny występ w ćwierćfinale.