Iga Świątek i przełom w tenisie kobiet na Queen’s Club i Roland Garros 2025

W 2025 roku kobiecy tenis przeżywa znaczący przełom, który może zapisać się w historii tej dyscypliny. Po raz pierwszy od 1973 roku zawodniczki ponownie pojawią się na prestiżowych kortach Queen’s Club w Londynie, co jest sygnałem rosnącego zainteresowania i wsparcia dla żeńskiego tenisa. Organizacja Lawn Tennis Association (LTA) zdecydowała się również na podniesienie puli nagród w nowym turnieju WTA 500 o jedną trzecią, zwiększając ją do 1,415 mln dolarów, co stanowi istotny krok w kierunku wyrównania statusu kobiet w tej konkurencji.

W tym samym czasie na światowych kortach trwa zacięta walka o powrót na szczyt światowego rankingu. Iga Świątek, czołowa polska tenisistka i jedna z gwiazd kobiecego tenisa, podczas Roland Garros 2025 dotarła do półfinału, gdzie zmierzyła się z białoruską rywalką, Aryną Sabalenką. Mimo że zakończyła swoją imponującą, 26-meczową serię zwycięstw w Paryżu, pozostaje symbolem determinacji i zmian, które obserwujemy w tej dyscyplinie. LTA zapowiada, że do 2029 roku nagrody dla kobiet i mężczyzn zostaną zrównane, co podkreśla rosnącą równość i profesjonalizm w kobiecym tenisie.

Historyczny powrót kobiet do Queen’s Club i zwiększenie nagród

Po raz pierwszy od ponad pięćdziesięciu lat kobiety powrócą na korty Queen’s Club w Londynie, co jest wydarzeniem o znaczeniu historycznym dla kobiecego tenisa. Ostatni raz zawodniczki rywalizowały tam w 1973 roku, więc reaktywacja żeńskiego turnieju w tym miejscu świadczy o rosnącym znaczeniu i prestiżu tej dyscypliny.

Lawn Tennis Association (LTA), brytyjska organizacja zarządzająca tenisem, ogłosiła podniesienie puli nagród w nowym turnieju WTA 500 aż o jedną trzecią, do 1,415 mln dolarów (1,043 mln funtów). To wyraźny sygnał, że kobiecy tenis zyskuje na popularności i otrzymuje coraz większe wsparcie finansowe. Pomimo tego wzrostu, nagrody dla kobiet pozostają nadal niższe niż dla mężczyzn, których pula wynosi 2,122 mln dolarów.

Jednak najważniejszym ogłoszeniem LTA jest plan zrównania nagród dla obu płci do 2029 roku. To krok, który ma nie tylko wymiar symboliczny, lecz także praktyczny, promujący równość płci i sprawiedliwość w świecie tenisa. Jak podaje przegladsportowy.onet.pl, jest to istotny przełom w tej prestiżowej dyscyplinie sportu, który może zainspirować inne organizacje do podobnych działań.

Iga Świątek na Roland Garros 2025 – walka o powrót do formy

Iga Świątek, reprezentująca Polskę tenisistka, zaprezentowała się na Roland Garros 2025 w dobrym stylu, awansując do półfinału, gdzie zmierzyła się z Aryną Sabalenką. Mecz ten zakończył się porażką Świątek 7-6, 4-6, 0-6, co przerwało jej imponującą serię 26 zwycięstw na kortach w Paryżu. To była jej pierwsza porażka na tym turnieju od trzech lat, a sezon 2025 można uznać za najsłabszy w jej dotychczasowej karierze.

Po tym występie Iga spadła w rankingu WTA na 5. miejsce i czeka na triumf w jakimkolwiek turnieju już od roku, co podkreśla wyzwania, z jakimi się mierzy. Mimo to pozostaje bardzo zmotywowana do dalszej walki i utrzymania się w światowej czołówce. Jak zauważa Lindsay Davenport, legenda tenisa, w grze Świątek zaszła widoczna zmiana. Obecna współpraca z nowym trenerem Wimem Fissette jest jeszcze w fazie adaptacji, po rozstaniu z Tomaszem Wiktorowskim, z którym miała długą i owocną współpracę.

Jak podaje Sport w INTERIA.PL oraz onet.pl, mimo trudności Iga nie traci nadziei na powrót do najwyższej formy i jest zdeterminowana, by znów bić się o najwyższe laury.

Przebieg i znaczenie półfinału Roland Garros: Świątek kontra Sabalenka

Półfinał Roland Garros 2025 pomiędzy Igą Świątek a Aryną Sabalenką był jednym z najbardziej emocjonujących spotkań sezonu. Sabalenka zakończyła dominację Świątek w Paryżu, zwyciężając 7-6, 4-6, 6-0 w dramatycznym meczu, który ukazał zarówno wysoki poziom rywalizacji, jak i zmienne nastroje na korcie.

Przed tym starciem Świątek pokonała w ćwierćfinale Elinę Switolinę 6:1, 7:5, prezentując momenty znakomitej gry i zaskakujące zagrania, które nawet samej zawodniczce sprawiły zdziwienie. Przed półfinałem bilans meczów między Świątek a Sabalenką wynosił 8-4 na korzyść Polki, co czyniło tę rywalizację dodatkowo intrygującą.

Jak podają Eurosport i RMF 24, mecz był ważnym testem zarówno dla Świątek, jak i Sabalenki, które należą do grona najbardziej wpływowych zawodniczek we współczesnym kobiecym tenisie. Przed spotkaniem Świątek podkreślała, że musi być gotowa na 100 procent, co cytuje portal Sportowy24, jednak w decydujących momentach to Sabalenka okazała się skuteczniejsza.

Półfinałowa porażka Świątek przerwała jej serię zwycięstw, ale jednocześnie otworzyła przed nią nowe wyzwania i cele, pokazując, jak szybko i nieprzewidywalnie rozwija się kobiecy tenis.