IBRiS: Minimalna różnica między Trzaskowskim a Nawrockim w II turze
Najnowszy sondaż IBRiS, przeprowadzony na zlecenie Polsat News, pokazuje, że druga tura wyborów prezydenckich 2025 zapowiada się niezwykle wyrównanie. Według badania, które odbyło się na przełomie maja, różnica między Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim wynosi zaledwie około 1 punkt procentowy. Obaj kandydaci mają niemal identyczne poparcie, co w praktyce oznacza remis i zapowiada emocjonującą walkę o najwyższy urząd w państwie.

- Najnowszy sondaż IBRiS dla Polsat News z 30 maja 2025 pokazuje minimalną, około 1 punkt procentowy różnicę między Rafałem Trzaskowskim (47,7%) a Karolem Nawrockim (46%) w II turze wyborów prezydenckich.
- Różnica ta mieści się w granicach błędu statystycznego wynoszącego 3 punkty procentowe, co oznacza praktyczny remis.
- Badanie przeprowadzono metodą CATI na próbie około 1000 dorosłych Polaków w dniach 26-28 maja 2025.
- Eksperci podkreślają, że przy tak wyrównanym wyniku kluczowa będzie frekwencja wyborcza, która może być rekordowa.
- Prezes IBRiS Marcin Duma prognozuje, że ostateczna różnica może być większa, co wskazuje na niepewność przed niedzielnymi wyborami.
Sondaż zrealizowano metodą CATI na reprezentatywnej próbie około tysiąca dorosłych Polaków w dniach 26-28 maja. Wyniki wskazują, że Trzaskowski ma 47,7 proc. zwolenników, a Nawrocki – 46 proc. Jednak ze względu na błąd statystyczny, który wynosi 3 punkty procentowe, nie można jednoznacznie wskazać faworyta. Eksperci zwracają uwagę, że ostateczny wynik wyborów może w dużej mierze zależeć od frekwencji wyborczej.
Wyniki najnowszego sondażu IBRiS dla Polsat News
Z opublikowanego 30 maja 2025 sondażu IBRiS dla Polsat News wynika, że Rafał Trzaskowski prowadzi w drugiej turze wyborów prezydenckich z poparciem 47,7 proc. głosujących. Jego rywal, Karol Nawrocki, uzyskał natomiast 46 proc. poparcia. Różnica między kandydatami wynosi około 1 punkt procentowy, co wskazuje na wyraźnie wyrównaną rywalizację.
Badanie zostało przeprowadzone metodą CATI (Computer Assisted Telephone Interview) na próbie około 1000 dorosłych Polaków w dniach 26-28 maja 2025 roku. Jak podaje Polsatnews.pl, błąd statystyczny tego sondażu wynosi 3 punkty procentowe, przez co wyniki praktycznie mieszczą się w granicach remisu. To oznacza, że różnica między kandydatami nie jest statystycznie istotna i walka o zwycięstwo pozostaje otwarta.
Kontekst i wcześniejsze wyniki sondaży
Warto zwrócić uwagę na wcześniejsze badania IBRiS, które również pokazywały bardzo zbliżony poziom poparcia dla obu kandydatów. Sondaż przeprowadzony na zlecenie Onetu i opublikowany 28 maja 2025 wskazywał minimalną przewagę Rafała Trzaskowskiego, który miał 47,7 proc. poparcia, podczas gdy Karol Nawrocki uzyskał 46 proc. Wówczas różnica między nimi wynosiła 1,7 punktu procentowego.
Według serwisu onet.pl, ta różnica również mieściła się w granicach błędu statystycznego, który wynosi 3 punkty procentowe. Potwierdzało to wyrównaną walkę obu kandydatów i nie pozwalało jednoznacznie wskazać faworyta. Podobne wyniki prezentowały media takie jak tvn24.pl czy interia.pl, które podkreślały, że przewaga Trzaskowskiego jest minimalna i nie przesądza o zwycięstwie.
Co więcej, wcześniejsze sondaże wskazywały, że różnica w poparciu między kandydatami przekłada się na około 260 tysięcy głosów. To podkreśla niezwykłą wagę każdego oddanego głosu w nadchodzącej turze wyborów prezydenckich.
Komentarze ekspertów i prognozy na dzień wyborów
Marcin Duma, prezes IBRiS, zwraca uwagę, że wyniki wyborów mogą różnić się od obecnych sondaży. Jego zdaniem nie będzie to rywalizacja „na żyletki”, a różnica między kandydatami może wynieść co najmniej dwa punkty procentowe. Ta prognoza odbiega od najnowszych badań, które pokazują znacznie mniejszą przewagę.
Eksperci zaznaczają, że przy tak niewielkiej różnicy i szerokim błędzie statystycznym trudno jednoznacznie wskazać faworyta. Kluczowym czynnikiem, który może przesądzić o zwycięstwie, będzie frekwencja wyborcza. Jak podaje rp.pl, prezes IBRiS przewiduje, że może ona być rekordowa w historii III Rzeczypospolitej. Wysoka frekwencja może zdecydowanie przechylić szalę zwycięstwa na korzyść jednego z kandydatów.
Zbliżająca się druga tura wyborów prezydenckich wywołuje coraz większe napięcie. Różnice w sondażach są minimalne, a eksperci podkreślają, jak ważny będzie każdy oddany głos — ostateczny wynik może zaskoczyć zarówno obserwatorów, jak i samych kandydatów.