Hubert Hurkacz w finale ATP 250 Genewa po czwartej wygranej z rzędu

Opublikowane przez: Tomasz Pietras

Hubert Hurkacz kontynuuje swoją imponującą serię zwycięstw, awansując do finału turnieju ATP 250 w Genewie. W środę 23 maja 2025 roku polski tenisista potwierdził swoją rosnącą formę, pokonując kolejnych rywali i przygotowując się na nadchodzący wielkoszlemowy turniej Roland Garros. Po wcześniejszym udanym występie w prestiżowym ATP 1000 w Rzymie, gdzie dotarł do ćwierćfinału, Hurkacz zyskał cenne doświadczenie i pewność siebie.

  • Hubert Hurkacz awansował do finału turnieju ATP 250 w Genewie po czterech kolejnych zwycięstwach.
  • W drodze do finału pokonał Arthura Cazaux, Arthura Rinderknecha oraz najwyżej rozstawionego Taylora Fritza.
  • Po meczu Hurkacz podkreślił, że z meczu na mecz gra na coraz wyższym poziomie i podziękował kibicom za wsparcie.
  • Awans do finału jest ważnym prognostykiem przed nadchodzącym wielkoszlemowym Rolandem Garrosem, gdzie Hurkacz ma na koncie najlepszy wynik do czwartej rundy.
  • Obecnie Hurkacz utrzymuje 31. miejsce w rankingu ATP i prezentuje rosnącą formę na kortach ziemnych.

W drodze do finału w Genewie pokonał Arthura Cazaux, Arthura Rinderknecha oraz najwyżej rozstawionego zawodnika, Taylora Fritza. Po spotkaniu podkreślił, że z meczu na mecz jego gra osiąga coraz wyższy poziom, a wsparcie kibiców dodaje mu motywacji. To pierwszy finał Hurkacza w tym sezonie, co może stanowić ważny prognostyk przed nadchodzącą rywalizacją na kortach Rolanda Garrosa.

Droga Hurkacza do finału ATP 250 w Genewie

Turniej w Genewie rozpoczął się dla Huberta Hurkacza od spotkania z Arthurem Cazaux. Pomimo opóźnienia związanego z deszczem, Polak pewnie zwyciężył 6:3, 6:4 w niecałe 80 minut. Jak podaje sport.se.pl, Hurkacz kontrolował przebieg meczu, co pozwoliło mu awansować do kolejnej rundy bez większych problemów.

W kolejnej fazie zmagań rywalem Hurkacza był Arthur Rinderknech. Polski tenisista wygrał 6:4, 6:1, demonstrując pełną kontrolę nad spotkaniem. Według relacji sport.se.pl, jego wysoka forma była widoczna na korcie, co potwierdziło, że Hurkacz jest w znakomitej dyspozycji.

Najważniejszym jednak okazał się mecz z najwyżej rozstawionym w turnieju Taylorem Fritzem, który zajmuje czwarte miejsce w światowym rankingu ATP. Hurkacz pokonał Amerykanina 6:3, 7:6(5), co zaznacza jego siłę i ambicje. Informuje o tym PolsatSport.pl, podkreślając rangę tego zwycięstwa w kontekście rywalizacji na najwyższym poziomie.

Dzięki tym sukcesom Hurkacz zapewnił sobie udział w finale ATP 250 w Genewie, co jest jego pierwszym finałem w sezonie 2025 i kolejnym krokiem w budowaniu formy przed ważnymi wydarzeniami.

Komentarz Huberta Hurkacza po meczu i znaczenie zwycięstw

Po awansie do finału Hurkacz wyraził zadowolenie z jakości swojej gry. Jak cytuje go portal sportowefakty.wp.pl, powiedział: „Myślę, że z meczu na mecz tutaj gram na coraz wyższym poziomie”. To wyraźny sygnał, że Polak czuje się coraz pewniej na korcie i jest gotów na kolejne wyzwania.

Tenisista nie zapomniał również o kibicach, dziękując im za wsparcie i prosząc o dalsze trzymanie kciuków przed decydującym spotkaniem. Według sportowefakty.wp.pl, Hurkacz powiedział: „Chciałem podziękować wam za super wsparcie”.

Awans do finału turnieju ATP 250 w Genewie ma dla Hurkacza szczególne znaczenie jako ważny sprawdzian i prognostyk przed zbliżającym się Rolandem Garrosem. Jak przypomina PolsatSport.pl, dotychczas najlepszym wynikiem Polaka na tym wielkoszlemowym turnieju jest czwarta runda, którą zamierza poprawić.

Kontekst sportowy i perspektywy przed Rolandem Garrosem 2025

Przed turniejem w Genewie Hurkacz osiągnął ćwierćfinał w prestiżowym ATP 1000 w Rzymie, co wskazywało na jego dobrą formę podczas sezonu na kortach ziemnych. Obecnie zajmuje 31. miejsce w rankingu ATP, co potwierdza jego stabilną pozycję w światowym tenisie, jak podaje sport.se.pl.

Roland Garros 2025 rozpocznie się niebawem, a obrońcą tytułu jest Carlos Alcaraz, informuje PolsatSport.pl. Dla Hurkacza będzie to okazja do poprawienia swojego najlepszego wyniku na tym turnieju oraz dalszego umocnienia swojej pozycji w światowej czołówce.

Triumfy w Genewie, zwłaszcza zwycięstwo nad wysoko notowanym Taylorem Fritzem, dodały Hubertowi Hurkaczowi sporo pewności siebie i energii przed jednym z najważniejszych turniejów sezonu. Wygląda na to, że jest gotowy na nowe wyzwania, a jego forma może niejednego zaskoczyć podczas zmagań w Paryżu.