Henman o Świątek: Genialna walka i niesamowity powrót w Roland Garros
W niedzielne popołudnie 1 czerwca 2025 roku na kortach Roland Garros w Paryżu doszło do emocjonującego i pełnego zwrotów akcji starcia pomiędzy Igą Świątek a Jeleną Rybakiną. Polka rozpoczęła mecz w trudnej sytuacji, przegrywając pierwszy set do zera i szybko tracąc punkty na początku drugiego. Mimo to, dzięki niezwykłej determinacji i wsparciu zespołu, zdołała odwrócić losy spotkania i zwyciężyć 1:6, 6:3, 7:5, awansując do ćwierćfinału prestiżowego turnieju. To widowisko przyciągnęło uwagę ekspertów, którzy podkreślali nie tylko sportową klasę Świątek, lecz także jej psychiczny hart ducha oraz rolę zespołu wspierającego ją w trakcie meczu.

- Iga Świątek wygrała 1/8 finału Roland Garros 2025 z Jeleną Rybakiną 1:6, 6:3, 7:5 po dramatycznym meczu.
- Były trener Williams, Tim Henman, nazwał Świątek „genialną” i podkreślił jej metamorfozę w trakcie spotkania.
- Jelena Rybakina oceniła, że Polka została zdemaskowana, a po porażce spadła na 11. miejsce w rankingu WTA.
- Kluczową rolę w powrocie Świątek odegrał trener przygotowania fizycznego Maciej Ryszczuk, który pomógł jej odzyskać siły.
- Po meczu Świątek podkreśliła, że nie czas na podniecanie się i koncentruje się na dalszej części turnieju.
Były trener Sereny Williams, Tim Henman, nazwał występ Polki „genialnym”, zwracając uwagę na jej metamorfozę w trakcie pojedynku oraz kluczowy moment w trzecim secie, który przesądził o zwycięstwie. Z kolei rywalka, Jelena Rybakina, oceniła, że „Świątek została zdemaskowana” i zasugerowała, że szczęście Polki może się wyczerpać. W tle tego fascynującego starcia ważną rolę odegrał trener przygotowania fizycznego Maciej Ryszczuk, który pomógł zawodniczce odzyskać siły i koncentrację, co miało duży wpływ na końcowy rezultat.
Przebieg dramatycznego meczu w Roland Garros
Mecz rozgrywany na kortach paryskiego turnieju Roland Garros trwał pełne trzy sety i zakończył się zwycięstwem Igi Świątek wynikiem 1:6, 6:3, 7:5, co zapewniło jej awans do ćwierćfinału – informuje sport.pl. Początkowo sytuacja Polki była bardzo trudna. Pierwszy set przegrała dość wyraźnie 1:6, a w drugim secie jeszcze na początku przegrywała 0:2, co według portalu sport.interia.pl można określić jako prawdziwe tenisowe piekło dla Świątek.
Przełomowy moment nastąpił w decydującym, trzecim secie przy stanie 4:4. Wówczas Polka przełamała serwis Jeleny Rybakiny, co dało jej prowadzenie i ostatecznie pozwoliło przypieczętować zwycięstwo. Sport.pl zwraca uwagę, że ten przełomowy punkt był kluczowy dla losów całego spotkania. W trakcie meczu Świątek miała też momenty nerwowego rozluźnienia – posłała smecz w siatkę, po czym w emocjach zakryła twarz i wypuściła rakietę z rąk, co oddaje dramatyzm i intensywność tego pojedynku.
Reakcje ekspertów i rywalki po meczu
Po zakończeniu pojedynku pojawiło się wiele komentarzy ekspertów oraz samej rywalki. Tim Henman, były trener Sereny Williams, określił występ Świątek jako „genialny”. Podkreślił jej niesamowitą metamorfozę w trakcie meczu i zauważył, że Polka aż wyrywała rakietę z ręki, co świadczyło o ogromnym zaangażowaniu i waleczności – relacjonuje sport.pl. Z podobnym entuzjazmem wypowiedział się Alex Corretja, który nazwał występ Polki „nierealnym” i „niewiarygodnym”, podkreślając jej zdolność do powrotu po fatalnym początku meczu.
Z kolei Jelena Rybakina miała odmienne zdanie. Stwierdziła, że „Świątek została zdemaskowana” i wyraziła przekonanie, że szczęście Polki może się skończyć. Taki komentarz rzuca cień na przyszłe występy polskiej zawodniczki – relacjonuje sport.pl. Po porażce Rybakina spadła także na 11. miejsce w rankingu WTA, co jest istotnym skutkiem jej dzisiejszej przegranej.
Wsparcie fizyczne i mentalne Świątek podczas meczu
Nie tylko tenisowa technika i taktyka decydowały o wyniku tego pojedynku. Kluczową rolę w odwróceniu losów meczu odegrał trener przygotowania fizycznego Igi Świątek, Maciej Ryszczuk. Jak podają eurosport.tvn24.pl oraz sport.interia.pl, jego pomoc fizjoterapeutyczna oraz zalecenia dotyczące rozciągania pozwoliły Polce odzyskać siły i utrzymać koncentrację w najtrudniejszych momentach.
Po zakończeniu meczu Świątek skorzystała z zimnej kąpieli, aby zrelaksować się i zregenerować siły, co odnotowuje eurosport.tvn24.pl. Emocje po fenomenalnym starciu były tak silne, że na chwilę zapomniała, z kim będzie walczyć w kolejnej rundzie – relacjonuje przegladsportowy.onet.pl. Mimo tego, Polka podkreśliła, że nie jest to moment na przesadne ekscytowanie się, lecz czas na skupienie się na kolejnych wyzwaniach, jak informuje sportowefakty.wp.pl.
Iga Świątek pokazała nie tylko wyjątkowy talent, ale też ogromną wytrzymałość psychiczną i fizyczną, które z pewnością przydadzą się jej w kolejnych wyzwaniach o największe trofea. Jej triumf nad Jeleną Rybakiną na Roland Garros zostanie na długo w pamięci fanów jako jedno z najbardziej emocjonujących spotkań ostatnich lat.