Gradobicie na Dolnym Śląsku zniszczyło tysiące hektarów upraw
4 czerwca 2025 roku północno-wschodnia część Dolnego Śląska została dotknięta gwałtowną burzą z gradem, która w ciągu kilku minut wyrządziła ogromne szkody w rolnictwie i infrastrukturze. W wyniku nawałnicy, która przeszła przez powiaty Lubin, Wołów, Trzebnica i Góra, grad o średnicy dochodzącej do 4-5 cm zniszczył kilkanaście tysięcy hektarów upraw, a towarzyszące intensywne opady deszczu oraz silny wiatr doprowadziły do podtopień i przerw w dostawie prądu. Mieszkańcy i rolnicy apelują o pilną pomoc, a służby ratunkowe pracują na pełnych obrotach, starając się usunąć skutki żywiołu.

- 4 czerwca 2025 r. przez północno-wschodnią część Dolnego Śląska przeszła gwałtowna burza z gradem, niszcząc kilkanaście tysięcy hektarów upraw (farmer.pl/fakty).
- Najbardziej ucierpiały powiaty Lubin, Wołów, Trzebnica i Góra, a w gminie Żmigród straty sięgają 100% (farmer.pl/produkcja-roslinna).
- Strażacy interweniowali ponad 180 razy, a około 1900 odbiorców zostało pozbawionych prądu (walbrzych.naszemiasto.pl, rmf24.pl).
- Rolnicy apelują o pomoc i wydłużenie terminów składania wniosków o dopłaty z powodu trudnej sytuacji finansowej (farmer.pl/fakty).
- Eksperci wskazują, że nasilające się zmiany klimatyczne zwiększają ryzyko takich ekstremalnych zjawisk pogodowych, które zagrażają rolnictwu (farmer.pl/fakty).
Ekstremalne warunki pogodowe, które coraz częściej nawiedzają region, wywołują poważne konsekwencje dla lokalnej społeczności i gospodarki rolnej. Rolnicy alarmują, że sytuacja finansowa wielu z nich jest bardzo trudna, a konieczność wydłużenia terminów składania wniosków o dopłaty staje się niezbędna. Eksperci podkreślają, że nasilające się zmiany klimatyczne zwiększają ryzyko występowania takich gwałtownych zjawisk, które coraz bardziej zagrażają uprawom i stabilności produkcji rolnej w Dolnym Śląsku.
Przebieg i skala gradobicia na Dolnym Śląsku 4 czerwca 2025
W dniu 4 czerwca 2025 roku przez północno-wschodnią część Dolnego Śląska przeszła gwałtowna burza z gradem, która w ciągu zaledwie kilku minut spowodowała ogromne zniszczenia w uprawach rolnych. Najbardziej ucierpiały powiaty Lubin, Wołów, Trzebnica i Góra, gdzie grad o średnicy nawet do 4-5 cm uszkodził rośliny i mienie na szeroką skalę, jak podaje portal farmer.pl/fakty.
Szczególnie duże straty zanotowano w rejonach Bolesławca, Legnicy, Żmigrodu oraz Milicza, gdzie gradobicie przeszło z największą siłą, informuje wroclaw.eska.pl. Towarzyszyły temu intensywne opady deszczu, których natężenie sięgało do 70 litrów na metr kwadratowy, oraz silne podmuchy wiatru. Skutkiem tego były podtopienia, zwłaszcza w gminie Żmigród, gdzie zalane zostały liczne ulice – relacjonuje wiadomosci.wp.pl.
W wielu wsiach, takich jak Szydłów, Barkowo, Karnice, Bychowo i Węglewo, straty w uprawach sięgnęły nawet 100 procent, a w gminie Żmigród nie ocalała żadna z upraw, co podkreśla farmer.pl/produkcja-roslinna. Gradobicie uszkodziło także pojazdy, ogrody prywatne oraz pola uprawne, co potwierdza rmf24.pl.
Skutki dla rolnictwa i lokalnych społeczności
Zniszczenia spowodowane nawałnicą dotknęły kilkanaście tysięcy hektarów różnorodnych upraw rolnych. Wśród najbardziej poszkodowanych znalazły się buraki cukrowe, kukurydza, rzepak, truskawki, ogórki, kapusta oraz inne warzywa, podaje farmer.pl/produkcja-roslinna. Rolnicy opisują zaistniałą sytuację jako prawdziwy „armagedon”. Mieszkańcy alarmują, że po całkowitym zniszczeniu upraw ogórków i kapusty przyszła pora na kolejne rośliny, przygotowujące się do zbiorów – relacjonują wroclaw.eska.pl i wroclaw.se.pl.
Przykładowo, rodzina Sznajderów, prowadząca gospodarstwo rolne, straciła niemal 70 hektarów upraw, które zostały pokryte warstwą mułu i wody, wskazuje tu tuwroclaw.com. Podobne szkody odnotowują także rolnicy zajmujący się uprawą bobu, cebuli oraz truskawek – w tych przypadkach zniszczenia sięgają nawet 100 procent, podaje sadyogrody.pl.
W obliczu tak poważnych strat rolnicy apelują o natychmiastową pomoc finansową oraz o wydłużenie terminów składania wniosków o dopłaty. Wielu z nich znalazło się w bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej, co podkreśla farmer.pl/fakty. Eksperci zwracają uwagę, że nasilające się zmiany klimatyczne zwiększają ryzyko występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych, które coraz bardziej zagrażają stabilności rolnictwa w regionie, ostrzegają specjaliści cytowani przez farmer.pl/fakty.
Działania ratunkowe i reakcje służb
W odpowiedzi na zniszczenia wywołane gwałtowną wichurą i gradobiciem, strażacy na Dolnym Śląsku interweniowali ponad 180 razy, co stanowiło największą liczbę akcji ratunkowych w województwie w ostatnim czasie – podają walbrzych.naszemiasto.pl oraz tvn24.pl. Ich działania obejmowały m.in. usuwanie powalonych drzew, wypompowywanie wody z zalanych posesji oraz pomoc mieszkańcom.
W wyniku uszkodzeń sieci energetycznej, ponad 1900 odbiorców zostało pozbawionych prądu, co podkreślają rmf24.pl i wroclaw.eska.pl. Szczególnie trudna sytuacja panowała w gminie Żmigród, gdzie podtopienia kilku ulic dodatkowo utrudniły życie mieszkańcom, podaje wiadomosci.wp.pl.
Warto przypomnieć, że już dzień wcześniej, 3 czerwca, w innych rejonach Polski, m.in. w powiecie ostródzkim, odnotowano silne gradobicia i wichury, które również wyrządziły znaczne szkody, jak informuje o2.pl. Sieć Obserwatorów Burz opublikowała w mediach nagranie superkomórki burzowej odpowiedzialnej za te gwałtowne zjawiska, co relacjonuje fakt.pl.
W związku z zagrożeniem meteorologicznym obowiązywał wówczas II stopień ostrzeżenia przed burzami, a mieszkańców ostrzegano także przed ryzykiem pojawienia się trąby powietrznej, podają o2.pl i katowice.naszemiasto.pl.
Kontekst pogodowy i perspektywy dla rolnictwa
Majowe chłody w 2025 roku okazały się wyjątkowo niekorzystne dla rozwoju roślin. Kukurydza na początku czerwca była niska i mniej rozwinięta niż zwykle, porównywalna do stanu z maja 2024 roku, co wskazuje farmer.pl/produkcja-roslinna. Specjaliści zauważają także, że nie wszystkie odmiany roślin są równie odporne na warunki panujące na Dolnym Śląsku, co może wpłynąć na przyszłe plony.
Eksperci podkreślają, że nasilające się zmiany klimatyczne prowadzą do częstszych i silniejszych ekstremalnych zjawisk pogodowych, co jest poważnym zagrożeniem dla rolnictwa w regionie, jak czytamy na farmer.pl/fakty. Rolnicy, oceniając straty, już ostrzegają przed możliwym wzrostem cen warzyw i owoców na lokalnym rynku, co relacjonuje wroclaw.se.pl.
Wydarzenia na Dolnym Śląsku pokazują, jak bardzo rolnictwo odczuwa skutki zmieniającego się klimatu i jak niezbędne jest wsparcie dla gospodarstw zmagających się z coraz gwałtowniejszymi zjawiskami pogodowymi.