Gazprom z rekordowymi rezerwami, ale bez chętnych na gaz

Opublikowane przez: Michał Czapliński

Rosyjski koncern Gazprom zgromadził rekordowe rezerwy gazu ziemnego, sięgające 60 miliardów metrów sześciennych, co czyni je największymi na świecie. Pomimo tego imponującego zapasu, firma stoi przed poważnym problemem – nie może sprzedać zgromadzonego surowca z powodu drastycznego spadku popytu. Według informacji agencji Reuters, powołującej się na rosyjskich urzędników oraz kadrę zarządzającą Gazpromu, eksport gazu do Europy zmalał z poziomu około 200 mld m³ rocznie przed wybuchem wojny na Ukrainie do zaledwie 30 mld m³ obecnie.

  • Gazprom posiada rekordowe 60 mld m³ niesprzedanego gazu, największe rezerwy na świecie.
  • Eksport gazu do Europy spadł z 200 mld m³ do około 30 mld m³ rocznie po wybuchu wojny na Ukrainie.
  • Kluczowi odbiorcy, tacy jak Chiny i Turcja, odrzucili propozycje Kremla dotyczące zakupu gazu.
  • Rosyjskie władze podniosły ceny gazu dla obywateli o 46 proc., aby ratować budżet Gazpromu.
  • Niemcy planują prawne zablokowanie uruchomienia gazociągów Gazpromu, co ogranicza sprzedaż rosyjskiego gazu w Europie.

Propozycje Kremla dotyczące sprzedaży gazu zostały odrzucone przez kluczowych odbiorców, takich jak Chiny i Turcja, a perspektywy współpracy z Iranem wydają się mało realne. W obliczu tej sytuacji Gazprom zmuszony jest do podnoszenia cen gazu dla rosyjskich obywateli, co ma pomóc ratować budżet firmy. Dodatkowo, Niemcy planują prawne zablokowanie uruchomienia gazociągów Gazpromu, co jeszcze bardziej ogranicza możliwości sprzedaży surowca na jednej z najważniejszych rynków zbytu.

Rekordowe rezerwy gazu i spadek eksportu Gazpromu

Gazprom zgromadził obecnie 60 miliardów metrów sześciennych niesprzedanego gazu, co według agencji Reuters oraz rosyjskich urzędników i menedżerów firmy stanowi największe takie rezerwy na świecie. To niezwykle duża pula surowca, która pozostaje niezakonsumowana z powodu spadku globalnego zapotrzebowania.

Eksport rosyjskiego gazu do Europy, który jeszcze przed wybuchem konfliktu na Ukrainie sięgał około 200 mld m³ rocznie, obecnie spadł do poziomu około 30 mld m³. Portal wiadomosci.onet.pl wskazuje, że jest to efekt przede wszystkim konsekwencji sankcji, zmiany polityki zakupowej największych odbiorców oraz rosnącej konkurencji na rynku energetycznym.

Brak popytu na gaz Gazpromu jest także skutkiem odrzucenia przez kluczowych odbiorców propozycji Kremla dotyczących dalszych dostaw. Chiny i Turcja, które mogłyby stanowić alternatywne kierunki eksportowe, zrezygnowały z zakupów rosyjskiego gazu na dotychczasowych warunkach. Eksperci cytowani przez portal energia.rp.pl podkreślają, że współpraca z Iranem również wydaje się mało prawdopodobna, co dodatkowo komplikuje perspektywy sprzedażowe Gazpromu.

Reakcje na rynku i działania rządu rosyjskiego

W obliczu tej trudnej sytuacji Gazprom zdecydował się na podniesienie cen gazu dla rosyjskich konsumentów aż o 46 proc. – informuje portal wiadomosci.onet.pl. Ta decyzja ma na celu częściowe zrekompensowanie strat, jakie ponosi firma z powodu ograniczonego eksportu i braku możliwości spieniężenia ogromnych zasobów surowca.

Eksperci cytowani przez energia.rp.pl zwracają uwagę, że spadek eksportu oraz brak perspektyw na znalezienie nowych nabywców prowadzą do poważnych problemów finansowych Gazpromu. Mimo rekordowych rezerw gazu, koncern nie jest w stanie efektywnie wykorzystać zgromadzonych zasobów, co wpływa negatywnie na jego kondycję ekonomiczną i stabilność budżetu.

Blokady i ograniczenia sprzedaży na rynku europejskim

Sytuację Gazpromu dodatkowo komplikuje decyzja Niemiec, które oficjalnie przestały kupować rosyjski gaz rurociągowy. Jak podaje portal energia.rp.pl, rząd niemiecki planuje prawne zablokowanie uruchomienia gazociągów Gazpromu, co ma na celu uniemożliwienie dalszego wykorzystywania infrastruktury do importu rosyjskiego surowca.

Według doniesień z 28 czerwca 2025 roku zamieszczonych na rp.pl, decyzje te mają istotny wpływ na dalsze ograniczenie eksportu rosyjskiego gazu do Europy. Blokady infrastruktury oraz polityczne bariery skutecznie zamykają drogę do odbudowy dawnych wolumenów dostaw, zmuszając Gazprom do poszukiwania alternatywnych rynków, które jak dotąd pozostają niedostępne.

W efekcie tych zmian ceny gazu na rynku europejskim spadły o około 20 proc. W ostatnim tygodniu odnotowano nawet spadek cen sięgający 19,5 proc., co potwierdza portal money.pl. Obniżka cen na rynku zachodnim jest reakcją na mniejsze zapotrzebowanie na rosyjski surowiec oraz rosnącą podaż ze źródeł alternatywnych.

Sytuacja Gazpromu pokazuje, jak bardzo zmienił się światowy rynek gazu ziemnego w ostatnich latach. Mimo ogromnych rezerw, firma musi zmierzyć się z wyzwaniem znalezienia nowych odbiorców i utrzymania stabilności finansowej, gdy popyt spada, a polityczne bariery rosną. W nadchodzących miesiącach warto uważnie śledzić, jak Gazprom zareaguje na te trudności oraz jakie decyzje podejmą rządy wobec zmieniającej się rzeczywistości energetycznej.