Debata Trzaskowski-Nawrocki: Kaczka, riposta i napięte starcie przed II turą
23 maja 2025 roku odbyła się jedna z najważniejszych debat przed zbliżającą się II turą wyborów prezydenckich, w której zmierzyli się Rafał Trzaskowski oraz Karol Nawrocki. Transmitowana na żywo przez TVN24 i TVN24+, dyskusja przyciągnęła uwagę milionów widzów, oferując intensywne wymiany zdań i kontrowersyjne momenty. Szczególnie zapadła w pamięć metafora Trzaskowskiego, który w kontekście powiązań Nawrockiego z PiS użył angielskiego powiedzenia o „kaczce”. Kandydat PiS natychmiast odciął się od tych zarzutów, podkreślając swoją niezależność i odpowiadając na ataki z dużą stanowczością. Debata poruszyła również drażliwe tematy, takie jak kibolskie ustawki, które Nawrocki jawnie potwierdził, odnosząc się przy tym do Donalda Tuska. Eksperci zauważają, że Trzaskowski zaprezentował się bardziej opanowanie i merytorycznie, jednak zaciętość starcia pokazała, jak napięta pozostaje kampania przed wyborami zaplanowanymi na 1 czerwca.

- 23 maja 2025 roku odbyła się debata prezydencka między Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim, transmitowana przez TVN24 i TVN24+.
- Trzaskowski użył angielskiego powiedzenia o kaczce, by zarzucić Nawrockiemu powiązania z PiS, na co Nawrocki odpowiedział stanowczo odcinając się od tej partii.
- W trakcie debaty poruszono temat kibolskich ustalek, które Nawrocki potwierdził, wskazując na Donalda Tuska jako osobę bardziej związaną z tym tematem.
- Eksperci ocenili, że Trzaskowski wypadł spokojniej i bardziej merytorycznie, podczas gdy Nawrocki nie budził zaufania widzów.
- Debata była kluczowym wydarzeniem kampanii przed II turą wyborów prezydenckich zaplanowanych na 1 czerwca 2025 roku.
Przebieg debaty i kluczowe momenty
Debata, która odbyła się 23 maja i była transmitowana przez kanały TVN24 oraz TVN24+, rozpoczęła się od wymiany zdań na temat powiązań Karola Nawrockiego z Prawem i Sprawiedliwością. Rafał Trzaskowski posłużył się angielskim powiedzeniem: „jeśli coś wygląda jak kaczka, chodzi jak kaczka i kwacze jak kaczka, to jest kaczką”, by w ten sposób zasugerować, że Nawrocki ma bliskie relacje z obozem PiS. Pomimo tych zarzutów, Nawrocki stanowczo odciął się od polityki tej partii, podkreślając swoją niezależność. W odpowiedzi Trzaskowski nazwał go „decyzją Jarosława Kaczyńskiego”, co podkreślało jego zdaniem związek Nawrockiego z kierownictwem PiS.
W trakcie debaty obowiązywały zasady, które pozwalały na zadawanie pytań wyłącznie przez samych kandydatów, co miało na celu utrzymanie bezpośredniego i rzeczowego charakteru dyskusji. W toku rozmowy Rafał Trzaskowski zarzucił Nawrockiemu m.in. krytyczne wobec niego wypowiedzi dotyczące kwestii społecznych, takich jak sugestia, że poseł „kazał kobietom i mężczyznom w Polsce dłużej pracować”.
Spór o kibolskie ustawki i polityczne oskarżenia
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych fragmentów debaty była wymiana zdań dotycząca udziału Karola Nawrockiego w kibolskich ustawkach, które organizowane były przez grupy przestępcze. Rafał Trzaskowski bezpośrednio zapytał Nawrockiego o jego zaangażowanie w te wydarzenia. W odpowiedzi Nawrocki potwierdził, że brał udział w takich ustawianiach, jednak wskazał, że więcej na ten temat mógłby powiedzieć Donald Tusk, co wywołało spore poruszenie wśród widzów.
W odpowiedzi na oskarżenia dotyczące bliskich związków z PiS, Nawrocki zarzucił Trzaskowskiemu, że w swojej książce wielokrotnie wspominał o Prawie i Sprawiedliwości, co miało sugerować hipokryzję ze strony kandydata opozycji. Dodatkowo podczas debaty poruszono aferę zwaną „kawalerka Nawrockiego”, która stała się jednym z punktów ostrej wymiany zdań między kandydatami. Spór ten podkreślił wysokie napięcie i wzajemne oskarżenia, które towarzyszą kampanii przed drugą turą wyborów.
Ocena debaty i kontekst kampanii wyborczej
Po zakończeniu debaty eksperci i komentatorzy ocenili, że Rafał Trzaskowski zaprezentował się jako osoba spokojniejsza, bardziej merytoryczna i lepiej przygotowana do dyskusji. Z kolei Karol Nawrocki według analityków miał problem z utrzymaniem kontaktu wzrokowego z widzami, co mogło wpłynąć negatywnie na postrzeganie jego wiarygodności i autentyczności. Sam Nawrocki podkreślił podczas debaty, że jest „człowiekiem z krwi i kości”, co miało na celu pokazanie jego prawdziwej natury i autentyczności.
Trzaskowski podkreślił, że jego kampania opiera się na wsparciu około 8 tysięcy prywatnych darczyńców, co ma podkreślić jego niezależność od wielkich sponsorów i partii politycznych. Ta debata była ostatnią okazją, by zobaczyć kandydatów twarzą w twarz przed II turą wyborów, która odbędzie się 1 czerwca 2025 roku. Spotkanie pokazało, jak zacięta jest walka o najwyższy urząd w kraju i jak różnorodne podejścia stosują obaj pretendenci, by przekonać do siebie niezdecydowanych wyborców.