Debata prezydencka: Trzaskowski wyklucza nowe podatki, Nawrocki walczy z luką VAT
W piątkowy wieczór 23 maja 2025 roku w Warszawie odbyła się długo oczekiwana debata prezydencka, która zgromadziła uwagę całego kraju. Naprzeciw siebie stanęli Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej, oraz Karol Nawrocki, reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość. Centralnym punktem starcia były tematy podatkowe – jeden z najważniejszych i najbardziej drażliwych obszarów polityki publicznej. Trzaskowski obiecał, że jako prezydent nie wprowadzi żadnych nowych podatków, a wręcz zamierza podnieść kwotę wolną od podatku do 60 tys. zł, co miałoby znacząco odciążyć obywateli. Z kolei Nawrocki skoncentrował się na walce z luką VAT, widząc w niej źródło finansowania swoich programowych propozycji. Debata była pełna wzajemnych pytań i krytyki, a jej wynik może zadecydować o kształcie drugiej tury wyborów prezydenckich, zaplanowanej na 1 czerwca.

- Rafał Trzaskowski podczas debaty 23 maja 2025 roku wykluczył wprowadzenie nowych podatków i zapowiedział kwotę wolną od podatku na poziomie 60 tys. zł.
- Karol Nawrocki zapowiedział walkę z luką VAT jako źródło finansowania swoich programów.
- Debata była ostra, z wzajemnymi pytaniami o finansowanie obietnic i krytyką polityki podatkowej PiS.
- W pierwszej turze wyborów Trzaskowski zdobył nieco ponad 31% głosów, a Nawrocki blisko 30%.
- Decydująca druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 1 czerwca 2025 roku.
Przebieg debaty i główne deklaracje kandydatów
Spotkanie rozpoczęło się punktualnie o godzinie 20:00 i trwało około 90 minut. Moderatorami debaty byli dziennikarze, a główną moderację powierzono Jackowi Prusinowskiemu, co potwierdzają informacje serwisów Infor.pl oraz Wiadomosci.wp.pl. Od pierwszych minut starcia uwaga skupiła się na polityce podatkowej, która stała się osią sporu między kandydatami.
Rafał Trzaskowski podczas debaty podkreślał, że nie zamierza wprowadzać żadnych nowych podatków ani danin, co miało być odpowiedzią na obawy obywateli przed dodatkowymi obciążeniami fiskalnymi. Jak wskazują Dziennik.pl i Forsal.pl, kandydat Koalicji Obywatelskiej podkreślił, że jego celem jest ulga i wsparcie dla rodzin oraz przedsiębiorców. Najbardziej spektakularną deklaracją Trzaskowskiego było zapowiedzenie podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł, co – według ekspertów cytowanych przez Biznes.wprost.pl – stanowiłoby rewolucyjną zmianę w systemie podatkowym, choć jednocześnie rodzi pytania o stabilność finansów państwa.
Z kolei Karol Nawrocki, wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość, skupił się na przeciwdziałaniu szarej strefie i walce z luką VAT. Jak zaznacza Dziennik.pl, planował przeznaczyć środki odzyskane z uszczelnienia systemu podatkowego na finansowanie swoich propozycji programowych. Podczas debaty Nawrocki dwukrotnie pytał Trzaskowskiego, które podatki zamierza podnieść, na co kandydat KO odpowiadał, zadając pytania o źródła finansowania obietnic Nawrockiego. Ta wymiana zdań, opisana przez Money.pl, podkreśliła głębokie różnice w podejściu do polityki fiskalnej obu kandydatów.
Kontekst wyborczy i reakcje kandydatów
Wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich pokazały, że rywalizacja między Trzaskowskim a Nawrockim jest niezwykle wyrównana. Forsal.pl i GazetaPrawna.pl podają zbliżone dane – Trzaskowski uzyskał około 31,3% głosów, a Nawrocki około 29,5%. Taka sytuacja sprawia, że debata była jednym z kluczowych elementów kampanii przed drugą turą, zaplanowaną na 1 czerwca 2025 roku.
Podczas spotkania Trzaskowski nie omieszkał odnieść się do wyglądu swojego rywala, mówiąc, że Nawrocki wyglądał jak „człowiek gnębiony przez urząd skarbowy”. Ta wypowiedź, odnotowana przez Wyborcza.pl, podkreśliła napiętą atmosferę debaty i strategię obu stron, by nie tylko przedstawiać swoje programy, ale również podważać wiarygodność przeciwnika.
Z kolei Nawrocki w trakcie dyskusji zaznaczył, że jest zwolennikiem utrzymania statusu osoby najbliższej, co ma znaczenie dla kwestii podatkowych i świadczeń społecznych. Ten aspekt jego programu także został poruszony podczas debaty, co podkreśla Wyborcza.pl.
Znaczenie debaty i perspektywy na przyszłość
Debata prezydencka była nie tylko okazją do przedstawienia własnych wizji polityki podatkowej, ale przede wszystkim konfrontacją dwóch odmiennych koncepcji. Rafał Trzaskowski opowiada się za unikaniem nowych danin i znaczącym podniesieniem kwoty wolnej od podatku, podczas gdy Karol Nawrocki stawia na uszczelnienie systemu fiskalnego przez walkę z luką VAT. Jak zauważa Dziennik.pl, ten podział pokazuje fundamentalne różnice w podejściu do zarządzania finansami publicznymi.
Propozycja Trzaskowskiego podniesienia kwoty wolnej do 60 tys. zł jest postrzegana jako rewolucyjna zmiana, która może przynieść ulgę podatnikom, ale jednocześnie budzi pytania o jej wpływ na stabilność budżetu państwa, o czym pisze Biznes.wprost.pl. Wzajemne pytania o finansowanie obietnic wyborczych, które pojawiały się podczas debaty, wskazują na głęboki spór o kierunek polityki fiskalnej w Polsce, co podkreśla Money.pl.
Już 1 czerwca czeka nas decydujące starcie w drugiej turze wyborów. To, jak wyborcy odbiorą debatę i jej przebieg, może mieć kluczowe znaczenie dla ostatecznego wyniku, który zadecyduje o kierunku, w jakim pójdzie Polska. Jak podkreśla Forsal.pl, kampania pełna jest napięcia, a różnice między kandydatami są wyraźne – to zapowiada naprawdę emocjonujący finał walki o Pałac Prezydencki.