Dania: Stabilny wzrost populacji świń i wyzwania branży w 2025 roku

Opublikowane przez: Adam Kowalewicz

Na dzień 1 kwietnia 2025 roku populacja świń w Danii osiągnęła około 11,62 miliona sztuk, co oznacza wzrost o 1,5 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Zwiększenie liczby zwierząt wynika przede wszystkim z powiększenia pogłowia loch, mimo że liczba tuczników o wadze powyżej 50 kilogramów uległa spadkowi. Te dane potwierdzają wcześniejsze obserwacje stabilizacji sektora hodowli trzody chlewnej w Danii, który mimo wyzwań nadal utrzymuje umiarkowany wzrost.

  • Na 1 kwietnia 2025 r. populacja świń w Danii wyniosła około 11,62 mln, co stanowi wzrost o 1,5% w porównaniu z rokiem poprzednim.
  • Wzrost populacji wynika ze zwiększenia liczby loch, mimo spadku liczby tuczników powyżej 50 kg.
  • Dania planuje redukcję emisji gazów cieplarnianych o 70% do 2030 roku, wprowadzając m.in. podatek od emisji metanu z obornika.
  • Chińscy importerzy mięsa coraz częściej wybierają Danię jako alternatywny rynek z powodu wojny celnej USA-Chiny.
  • Nowy genotyp świńskiej grypy, pochodzący prawdopodobnie z Danii, stanowi zagrożenie zdrowotne dla hodowli.

Jednakże branża hodowlana musi mierzyć się z rosnącą presją środowiskową oraz regulacyjną. Wśród najważniejszych wyzwań znajdują się planowane przez duńskie władze opodatkowanie emisji metanu oraz konieczność dostosowania produkcji do ambitnych celów redukcji gazów cieplarnianych do 2030 roku. Co więcej, hodowla świń znalazła się pod międzynarodową obserwacją z powodu pojawienia się nowego genotypu świńskiej grypy, który według francuskich ekspertów pochodzi właśnie z Danii i zagraża zdrowiu zwierząt oraz stabilności rynku.

Aktualny stan populacji świń w Danii na 2025 rok

Według danych Duńskiego Urzędu Statystycznego z 1 kwietnia 2025 roku, liczba świń w Danii wyniosła około 11,62 miliona. Oznacza to wzrost o około 1,5 proc. w porównaniu z rokiem 2024. Wzrost ten jest przede wszystkim efektem zwiększenia pogłowia loch, które stanowią podstawę reprodukcji w hodowli. Jednocześnie liczba tuczników o wadze powyżej 50 kilogramów wykazuje tendencję spadkową, co może świadczyć o zmianach w strukturze produkcji lub strategii hodowlanej.

Jak podaje farmer.pl, te dane potwierdzają obraz stabilizacji i umiarkowanego wzrostu w sektorze hodowli świń, który wyłonił się już podczas poprzedniego spisu z 2024 roku. Stabilizacja ta jest ważnym sygnałem dla branży, pokazując, że mimo wyzwań zewnętrznych i wewnętrznych, sektor utrzymuje zdrową dynamikę rozwoju.

Wyzwania środowiskowe i regulacyjne dla duńskiej hodowli świń

Dania postawiła sobie ambitny cel redukcji emisji gazów cieplarnianych o 70 proc. do roku 2030. Taki plan stawia przed hodowcami świń poważne wyzwania adaptacyjne, ponieważ sektor rolniczy jest jednym z głównych źródeł emisji, zwłaszcza metanu pochodzącego z obornika i procesów trawiennych zwierząt.

Od 2025 roku emisja metanu z obornika w Danii będzie opodatkowana stawką wynoszącą około 40 euro za tonę CO2. To rozwiązanie może znacząco wpłynąć na koszty produkcji w branży, zmuszając hodowców do rewizji swoich modeli biznesowych i poszukiwania efektywnych metod ograniczania emisji. Jak podaje topagrar.pl, hodowcy rozważają dwa główne scenariusze: ponoszenie kosztów podatku od emisji lub inwestowanie w nowoczesne technologie, które ograniczą emisję gazów cieplarnianych. Wybór ten będzie kluczowy dla konkurencyjności duńskiej hodowli świń na rynku krajowym i międzynarodowym.

Międzynarodowe uwarunkowania i zagrożenia zdrowotne

Globalne rynki mięsa są obecnie kształtowane przez wojny celne między największymi gospodarkami – Stanami Zjednoczonymi i Chinami. Konflikt ten powoduje, że chińscy importerzy coraz częściej zwracają się ku alternatywnym dostawcom, takim jak Dania. Może to wpłynąć na wzrost popytu na duńską trzodę chlewną, co z kolei stawia przed hodowlą nowe wyzwania związane z podażą i jakością produktów.

Jak wskazuje farmer.pl, długofalowe skutki tego konfliktu nadal kształtują sytuację na rynku mięsnym, tworząc zarówno szanse, jak i ryzyka dla duńskich eksporterów.

Równocześnie branża musi zmierzyć się z zagrożeniami zdrowotnymi. Francuscy eksperci alarmują o pojawieniu się nowego genotypu świńskiej grypy, który najprawdopodobniej pochodzi z Danii. Wirus ten wywołuje u świń wysoką gorączkę oraz problemy z oddychaniem, co stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia zwierząt, a także dla stabilności hodowli.

Jak podkreśla cenyrolnicze.pl, sytuacja wymaga uważnej obserwacji, bo może wpłynąć nie tylko na zdrowie świń, ale też na handel mięsem na arenie międzynarodowej. Wprowadzenie skutecznych środków zapobiegawczych będzie niezbędne, by zatrzymać rozprzestrzenianie się wirusa i utrzymać silną pozycję duńskiej hodowli na światowych rynkach.