Czarna śmierć w South Lake Tahoe: potwierdzono przypadek zakażenia
W połowie sierpnia 2025 roku mieszkaniec South Lake Tahoe wrócił z biwaku, zmagając się z poważną chorobą zakaźną, którą lokalne władze określiły jako „czarną śmierć”. Ta rzadka, ale niezwykle groźna infekcja, wywołana przez bakterię przenoszoną przez ukąszenie zakażonego owada, wywołała niepokój zarówno wśród mieszkańców, jak i turystów odwiedzających ten popularny region. W odpowiedzi na sytuację służby sanitarne i medyczne zaapelowały o zachowanie szczególnej ostrożności podczas wypoczynku na łonie natury, podkreślając, że szybkie rozpoznanie objawów i rozpoczęcie leczenia są kluczowe dla uniknięcia poważnych konsekwencji zdrowotnych.

- W połowie sierpnia 2025 mieszkaniec South Lake Tahoe zaraził się dżumą podczas biwaku.
- Władze potwierdziły przypadek „czarnej śmierci” i apelują o ostrożność.
- Choroba przenoszona jest przez ukąszenie zakażonego owada.
- Region jest popularnym miejscem turystycznym, co podnosi ryzyko kontaktu z chorobą.
- Do tej pory nie zgłoszono innych przypadków, a władze prowadzą działania informacyjne.
Potwierdzenie przypadku czarnej śmierci w South Lake Tahoe
W połowie sierpnia 2025 roku lokalne służby medyczne przyjęły pacjenta, który wrócił z biwaku z objawami poważnej choroby zakaźnej. Po przeprowadzeniu badań i konsultacji ekspertów władze oficjalnie potwierdziły, że mężczyzna zaraził się dżumą, znaną potocznie jako „czarna śmierć”. To choroba wywoływana przez bakterię Yersinia pestis, przenoszona przede wszystkim przez ukąszenia zakażonych pcheł, które często bytują na gryzoniach. Choć przypadki dżumy są dziś niezwykle rzadkie, to wciąż stanowią realne zagrożenie w niektórych rejonach, w tym w okolicach South Lake Tahoe. Informacje te pochodzą z artykułu opublikowanego 22 sierpnia 2025 roku na portalu podroze.gazeta.pl.
Reakcja władz i apel o ostrożność
Władze South Lake Tahoe szybko zareagowały na potwierdzenie przypadku dżumy, prowadząc szeroką akcję informacyjną skierowaną do mieszkańców oraz turystów. Podkreślono konieczność stosowania środków ochrony przed ukąszeniami owadów, zwłaszcza podczas przebywania na terenach leśnych i górskich, gdzie ryzyko kontaktu z zakażonymi pchłami jest największe. W komunikatach podkreślono także znaczenie szybkiego zgłaszania się do lekarza w przypadku pojawienia się objawów takich jak gorączka, bóle mięśni, osłabienie czy powiększenie węzłów chłonnych, które mogą świadczyć o zakażeniu. Apel o ostrożność ma na celu przede wszystkim zapobieżenie rozprzestrzenianiu się choroby oraz ochronę zdrowia publicznego w regionie.
Kontekst i znaczenie przypadku dla regionu turystycznego
South Lake Tahoe to miejsce, które przyciąga turystów swoimi pięknymi górami i licznymi szlakami, idealnymi na letnie wyprawy. Większa liczba odwiedzających oznacza jednak też większe ryzyko spotkania owadów czy gryzoni, które mogą przenosić choroby. Choć tegoroczny przypadek dżumy jest niezwykle rzadki, przypomina nam, by podczas aktywności na świeżym powietrzu zachować ostrożność. Na szczęście to jedyny potwierdzony przypadek w tym rejonie, co sugeruje, że sytuacja jest odosobniona. Te informacje pochodzą z najnowszego raportu portalu podroze.gazeta.pl z 22 sierpnia 2025 roku.