Coraz więcej zwolnień lekarskich z powodu alkoholu, dotyczy głównie 40-latków

Opublikowane przez: Magdalena Wyrzykowski

W pierwszych sześciu miesiącach 2025 roku Polacy opuścili ponad 50 tysięcy dni pracy z powodu niezdolności do wykonywania obowiązków związanej z konsumpcją alkoholu. Problem dotyczy przede wszystkim osób w wieku około 40 lat, co wskazuje na rosnące zagrożenie w tej grupie wiekowej. Analiza oparta na zaświadczeniach lekarskich wydawanych w różnych województwach pokazuje wyraźne zróżnicowanie regionalne i budzi poważne obawy dotyczące zdrowia publicznego oraz funkcjonowania rynku pracy w Polsce. Szczegółowe dane i komentarze na ten temat przedstawiła Aleksandra Penza z Wydziału Psychologii.

  • W pierwszej połowie 2025 roku Polacy opuścili 50,4 tys. dni pracy z powodu niezdolności do pracy po spożyciu alkoholu.
  • Zwolnienia te dotyczą głównie osób w wieku około 40 lat.
  • Najwięcej zaświadczeń lekarskich z takim kodem wystawiono w wybranych województwach Polski.
  • Analizę i dane przedstawiła Aleksandra Penza z Wydziału Psychologii.
  • Brak dodatkowych informacji wzbogacających z innych źródeł uniemożliwia porównanie z wcześniejszymi latami, jednak obecny trend jest wyraźny.

Skala i charakterystyka zwolnień lekarskich związanych z alkoholem w 2025 roku

W pierwszej połowie 2025 roku Polacy łącznie opuścili 50,4 tysiąca dni pracy z powodu niezdolności do wykonywania obowiązków zawodowych po spożyciu alkoholu. To znaczna liczba, która podkreśla skalę problemu w polskim środowisku pracy. Zjawisko to dotyczy w głównej mierze osób w wieku około 40 lat, co sugeruje, że właśnie ta grupa wiekowa jest szczególnie narażona na negatywne skutki nadużywania alkoholu, zarówno zdrowotne, jak i zawodowe.

Dane pochodzą z analizy zaświadczeń lekarskich wystawionych w różnych województwach, co umożliwia dokładne badanie rozkładu tego problemu na terenie całego kraju. Takie podejście pozwala nie tylko na ocenę ogólnej skali zwolnień, ale także na identyfikację regionów, gdzie problem jest bardziej nasilony. Jak podaje portal farmer.pl, autorką tej analizy jest Aleksandra Penza z Wydziału Psychologii, która zwraca uwagę na rosnącą liczbę zwolnień lekarskich z kodem związanym z alkoholem, co stanowi alarmujący sygnał dla służb zdrowia i pracodawców.

Regionalne różnice w liczbie zwolnień i ich implikacje

Analiza regionalna wskazuje, że największa liczba zaświadczeń lekarskich dotyczących niezdolności do pracy po spożyciu alkoholu została wystawiona w wybranych województwach. To zróżnicowanie pokazuje, że problem nie jest równomiernie rozłożony na terenie kraju, a niektóre regiony borykają się z większym nasileniem tego zjawiska. Taka informacja jest niezwykle cenna dla władz lokalnych i służb zdrowia, ponieważ pozwala skoncentrować działania profilaktyczne i wsparcie tam, gdzie są one najbardziej potrzebne.

Choć brak jest szczegółowych danych z innych źródeł, które umożliwiłyby porównanie z poprzednimi latami, obecna analiza już jednoznacznie wskazuje na trend wzrostowy. To zjawisko wymaga dalszej obserwacji i systematycznych działań, aby przeciwdziałać negatywnym skutkom nieobecności w pracy wywołanym problemami alkoholowymi.

Znaczenie problemu dla rynku pracy i zdrowia publicznego

Rosnąca liczba zwolnień lekarskich związanych z alkoholem wśród osób około 40-letnich budzi poważne obawy. To sygnał, że problemy zdrowotne i społeczne w tej grupie wiekowej nasilają się, co może mieć długofalowe konsekwencje dla życia zawodowego i rodzinnego tych osób. Nieobecności w pracy generują poważne straty dla przedsiębiorstw, które tracą na efektywności i muszą mierzyć się z kosztami zastępstw i organizacji pracy.

System opieki zdrowotnej i ubezpieczeń społecznych coraz mocniej odczuwa finansowe skutki leczenia i rehabilitacji osób z problemem alkoholowym. Jak zwracają uwagę eksperci z Wydziału Psychologii, w tym Aleksandra Penza, ważne jest wprowadzenie skutecznych programów profilaktycznych i edukacyjnych, które pomogą ograniczyć to zjawisko i poprawić zdrowie publiczne. Dzięki odpowiedniemu wsparciu i zwiększeniu świadomości można nie tylko zmniejszyć liczbę zwolnień, ale też poprawić jakość życia wielu Polaków.

Przeczytaj u przyjaciół: