Centralny Rejestr Umów: Kontrowersje wokół zakresu i progu wartości
Centralny Rejestr Umów Jednostek Sektora Finansów Publicznych (CRU) ma rozpocząć działalność od 1 stycznia 2026 roku. Projekt ten ma na celu zwiększenie przejrzystości wydatków publicznych poprzez udostępnienie informacji o umowach cywilnoprawnych oraz zleceniach zawieranych przez jednostki sektora finansów publicznych. Jednak już na etapie przygotowań do wdrożenia pojawiły się kontrowersje dotyczące zakresu rejestru oraz zasad jego funkcjonowania. Rektorzy uczelni wyższych oraz przedstawiciele niektórych samorządów sprzeciwiają się obowiązkowi ujawniania umów, argumentując, że rejestr powinien obejmować wyłącznie jednostki podlegające kontroli wyborczej. Z kolei Ministerstwo Finansów zdecydowało się podnieść próg wartości umów podlegających rejestracji do 10 tysięcy złotych, co według ekspertów może ograniczyć efektywność i przejrzystość całej reformy. Spór ten stawia pod znakiem zapytania przyszłość transparentności w sektorze finansów publicznych w Polsce.

- Centralny Rejestr Umów ma zacząć działać od 1 stycznia 2026 roku, obejmując jednostki sektora finansów publicznych.
- Rektorzy uczelni i niektóre samorządy sprzeciwiają się obowiązkowi publikacji umów cywilnoprawnych w rejestrze, postulując wyłączenie szkół wyższych.
- Ministerstwo Finansów podniosło próg wartości umów podlegających rejestracji do 10 tys. zł, co budzi krytykę ekspertów i może ograniczyć skuteczność reformy.
- Spór dotyczy przede wszystkim zakresu podmiotów objętych rejestrem oraz poziomu jawności informacji o umowach.
- Kwestie te mają kluczowe znaczenie dla transparentności i kontroli wydatków publicznych w Polsce.
Wprowadzenie Centralnego Rejestru Umów – planowane zmiany od 2026 roku
Centralny Rejestr Umów Jednostek Sektora Finansów Publicznych ma zacząć funkcjonować od początku 2026 roku. Informacje o tym zostały ujawnione w maju 2025 roku i od tamtej pory trwają prace nad ostatecznym kształtem systemu. Rejestr ma gromadzić dane dotyczące udzielonych przez jednostki sektora publicznego zleceń oraz umów cywilnoprawnych. Głównym celem tego rozwiązania jest zwiększenie transparentności wydatków publicznych oraz ułatwienie dostępu do informacji publicznej.
Jak podaje GazetaPrawna.pl, wprowadzenie CRU ma umożliwić obywatelom, dziennikarzom i organom kontrolnym dokładniejszą kontrolę nad finansami publicznymi. Dostęp do danych o zawieranych umowach ma pomóc w wykrywaniu nadużyć i zapobiegać nieprawidłowościom w wydatkowaniu środków publicznych. W założeniu rejestr ma objąć szeroki zakres jednostek sektora finansów publicznych, co ma zapewnić pełniejszy obraz finansowania i zarządzania publicznymi zasobami.
Sprzeciw rektorów uczelni i samorządów wobec obowiązku publikacji
Mimo pozytywnych celów reformy, nie wszyscy zainteresowani podzielają entuzjazm wobec planowanych zmian. Rektorzy uczelni wyższych oraz przedstawiciele niektórych samorządów zgłaszają zdecydowany sprzeciw wobec obowiązkowi ujawniania umów cywilnoprawnych w Centralnym Rejestrze Umów. Ich zdaniem rejestr powinien obejmować wyłącznie te jednostki, które podlegają kontroli wyborczej, co wyklucza szkoły wyższe ze względu na ich specyficzny charakter organizacyjny i autonomię.
Jak podaje GazetaPrawna.pl, rektorzy obawiają się, że włączenie uczelni do rejestru może negatywnie wpłynąć na dostęp do informacji publicznej oraz skomplikować codzienne funkcjonowanie tych placówek. Uczelnie, jako jednostki o dużej niezależności, mają swoje procedury i regulacje dotyczące udostępniania danych, które – ich zdaniem – niekoniecznie muszą być dostosowane do wymogów nowego rejestru. Samorządy natomiast wskazują na ryzyko nadmiernej biurokratyzacji i obciążenia administracyjnego, które może wynikać z konieczności raportowania mniejszych umów.
Podniesienie progu wartości umów i jego konsekwencje dla jawności
Kolejnym aspektem spornym jest próg wartości umów, które będą podlegać wpisowi do CRU. Ministerstwo Finansów podjęło decyzję o podniesieniu tej granicy do 10 tysięcy złotych. Oznacza to, że umowy o wartości niższej niż ta kwota nie będą ujawniane w rejestrze.
Eksperci i krytycy tej zmiany podkreślają, że podniesienie progu może znacząco ograniczyć skuteczność rejestru jako narzędzia służącego jawności życia publicznego. Jak wskazuje GazetaPrawna.pl, rezygnacja z rejestracji mniejszych umów może spowodować, że część wydatków publicznych pozostanie poza pełną kontrolą społeczną i administracyjną. W efekcie zaufanie do transparentności finansów publicznych może ulec osłabieniu, a Centralny Rejestr Umów nie spełni w pełni swojego zadania monitorowania i kontroli nad wydatkami jednostek sektora publicznego.
Decyzja o podniesieniu progu stoi w opozycji do postulatów organizacji społecznych i ekspertów, którzy apelowali o pełną jawność wszystkich umów, niezależnie od ich wartości. Podkreślają oni, że to właśnie drobne i pozornie nieistotne umowy często bywają wykorzystywane do niejasnych praktyk, dlatego ich rejestracja jest kluczowa dla skutecznego nadzoru.
—
Spór między uczelniami, samorządowcami a Ministerstwem Finansów pokazuje, jak trudne jest znalezienie wspólnego języka w kwestii przejrzystości finansów publicznych. Dyskusje o tym, które jednostki powinny być objęte rejestrem i jakie umowy trzeba ujawniać, podkreślają, że potrzebne są dalsze rozmowy i być może zmiany w projekcie, by Centralny Rejestr Umów mógł działać naprawdę skutecznie i bez przeszkód.