Były doradca Trumpa żąda deportacji Muska. Napięcie w USA rośnie
W Stanach Zjednoczonych narasta konflikt między byłym prezydentem Donaldem Trumpem a miliarderem Elonem Muskiem, który osiągnął wyjątkowo ostry poziom. Spór rozpoczął się od publicznej krytyki projektu ustawy budżetowej zaproponowanego przez Trumpa, co wywołało gwałtowną wymianę zdań i wzajemne oskarżenia. W jego centrum znalazł się także Steve Bannon – były doradca Trumpa i szef kampanii wyborczej, który zaapelował o natychmiastową deportację Muska, kwestionując legalność jego pobytu w Stanach Zjednoczonych.

- Steve Bannon, były doradca Donalda Trumpa, domaga się natychmiastowej deportacji Elona Muska, kwestionując legalność jego pobytu w USA.
- Konflikt nasilił się po krytyce projektu ustawy budżetowej Trumpa przez Muska, co wywołało publiczną wymianę oskarżeń.
- Musk poparł wezwania do impeachmentu Trumpa, a w wyniku sporu stracił na wartości majątku około 34 mld dolarów.
- Sytuacja wywołuje napięcia polityczne i gospodarcze, z możliwym wpływem na branżę kosmiczną i amerykańską scenę technologiczną.
- Domagane jest oficjalne śledztwo w sprawie statusu imigracyjnego Muska, co pozostaje przedmiotem sporu i nie zostało oficjalnie potwierdzone.
Konflikt szybko rozlał się na arenę publiczną i polityczną, prowadząc do poważnych napięć między wpływowymi osobami i środowiskami politycznymi. Musk, który do tej pory był znany z finansowego wsparcia dla Republikanów, odpowiedział na zarzuty poparciem dla impeachmentu Trumpa, co dodatkowo zaostrzyło atmosferę i rodzi obawy o konsekwencje dla amerykańskiej sceny politycznej oraz gospodarczej.
Początek konfliktu: krytyka projektu ustawy budżetowej
Spór między Donaldem Trumpem a Elonem Muskiem rozpoczął się od ostrej krytyki miliardera wobec projektu ustawy budżetowej proponowanego przez byłego prezydenta. Musk określił ten projekt jako „okropne paskudztwo” i wezwał Amerykanów do jego zablokowania, co spotkało się z szerokim echem w mediach. W ocenie Muska, propozycje zawarte w ustawie były niekorzystne dla kraju, dlatego zaapelował o „zabicie projektu ustawy”, co według doniesień Forsal.pl wywołało falę krytyki, zwłaszcza ze strony polityków Republikańskich.
Donald Trump odpowiedział na krytykę, zarzucając Muskowi sprzeciw wobec ulg podatkowych, które miałyby wspierać rozwój gospodarki, oraz sugerując, że miliarder kieruje się przede wszystkim pobudkami finansowymi. Ta wymiana zdań zaogniła konflikt między nimi, zwłaszcza że wcześniej Musk aktywnie wspierał Republikanów, przekazując im kwotę blisko 300 milionów dolarów, co dodaje kontekstu do obecnego napięcia i pokazuje, jak gwałtownie zmieniły się relacje.
Steve Bannon wkracza do akcji: wezwanie do deportacji Muska
Do sporu włączył się Steve Bannon, były doradca Trumpa oraz szef jego kampanii przed pierwszą kadencją, który zdecydowanie zaapelował o „natychmiastową deportację” Elona Muska ze Stanów Zjednoczonych. Bannon otwarcie kwestionuje legalność pobytu Muska w USA, nazywając go „nielegalnym przybyszem” i domagając się oficjalnego śledztwa w tej sprawie. Podkreślają to serwisy Forsal.pl oraz wiadomosci.wp.pl, które relacjonują stanowcze działania Bannona mające na celu sprawdzenie statusu imigracyjnego miliardera.
Dodatkowo Bannon nie szczędził ostrych słów pod adresem projektu ustawy budżetowej Trumpa, nazywając ją „obrzydliwym paskudztwem”. Jak podaje Newsweek.pl, Bannon zasugerował nawet, że Trump powinien „jeszcze dziś znacjonalizować SpaceX” – firmę Muska, co świadczy o eskalacji konfliktu i coraz bardziej radykalnym podejściu byłego doradcy prezydenta.
Reakcje i konsekwencje konfliktu
Odpowiedzią Elona Muska na zarzuty ze strony Trumpa i Bannona było poparcie dla wezwania do impeachmentu byłego prezydenta, co tylko zaostrzyło konflikt między nimi. Według informacji Bankier.pl, w wyniku tych sporów wartość majątku Muska zmalała o około 34 miliardy dolarów, a jego obecna wycena wynosi około 334,5 miliarda dolarów.
Symbolicznym obrazem napięć była sytuacja na jednej z konferencji, gdzie Musk pojawił się z podbitym okiem, a Trump był jego rozmówcą – jak odnotowuje Newsweek.pl, ten widok oddaje skalę i intensywność trwającego konfliktu. Reakcje polityczne są podzielone – Mike Jonson określił wypowiedzi Muska jako „rozczarowujące”, co świadczy o możliwych dalszych napięciach w szeregach Republikanów, o czym informuje TVN24 Biznes.
Wcześniejsze sojusze między Muskiem a Trumpem uległy spektakularnemu rozpadowi, co według Onet.pl można określić jako „najtrudniejszy wstrząs” na linii polityk – przedsiębiorca technologiczny.
Szerszy kontekst i możliwe skutki
Konflikt między Elonem Muskiem a Donaldem Trumpem może mieć poważne konsekwencje dla branży kosmicznej, a zwłaszcza dla projektów prowadzonych przez SpaceX. Jak podkreśla Newsweek.pl, dalsze napięcia mogą wpłynąć na rozwój technologii i inwestycje w sektorze, który jest kluczowy dla pozycji USA na arenie międzynarodowej.
W tle tych sporów Trump apeluje o zniesienie limitu zadłużenia kraju, by uniknąć gospodarczej katastrofy, co podkreśla Interia.pl i wskazuje na narastające wyzwania polityczne i ekonomiczne. Dodatkowo Musk zasugerował, że akta związane z Jeffreyem Epsteinem są niejawne, ponieważ zawierają informacje dotyczące samego Trumpa, co według wPolityce.pl komplikuje jeszcze bardziej ich wzajemne relacje.
Według Onet.pl obecna sytuacja można ocenić jako „1:0 dla Trumpa i amerykańskich technogigantów”, podczas gdy Europa przyznaje się do porażki w kwestii niezależności technologicznej. Rosnące napięcia polityczne i gospodarcze w USA wywołują niepokój co do dalszego rozwoju sytuacji, której skutki mogą mieć dalekosiężny wpływ na kraj i świat.
—
Spór między Donaldem Trumpem a Elonem Muskiem wciąż przyciąga uwagę, pokazując, jak skomplikowane i pełne zwrotów potrafią być relacje na styku polityki i biznesu w USA. W najbliższych tygodniach wszyscy będą z zaciekawieniem śledzić, jak potoczą się ich kolejne decyzje i co to oznaczy dla przyszłości amerykańskiej sceny technologicznej i politycznej.