Burze nad Polską: Zerwane dachy, ranni i setki interwencji straży
W nocy z 4 na 5 czerwca 2025 roku nad Polską przeszły gwałtowne burze, które wyrządziły poważne szkody w wielu częściach kraju. Intensywne opady deszczu, grad oraz silne porywy wiatru spowodowały liczne interwencje służb ratunkowych. Strażacy odebrali blisko 480 zgłoszeń dotyczących usuwania skutków nawałnicy, w tym powalonych drzew, zerwanych dachów i zalanych budynków. Największe straty odnotowano na Dolnym Śląsku, gdzie zerwany został dach świetlicy wiejskiej. W wyniku przejścia frontu atmosferycznego ranna została jedna osoba. Mieszkańcy wielu miejscowości, m.in. Nowego Sącza i Raciborza, walczą z usuwaniem połamanych gałęzi i wypompowywaniem wody z zalanych ulic oraz domów. Strażacy nie ustają w działaniach ratunkowych, a meteorolodzy ostrzegają przed kolejnymi gwałtownymi zjawiskami pogodowymi.

- Nocne burze z 4 na 5 czerwca 2025 przeszły nad Polską, powodując liczne zniszczenia.
- Strażacy odebrali około 480 zgłoszeń związanych z usuwaniem skutków wichur i opadów.
- Najpoważniejsze szkody odnotowano na Dolnym Śląsku, gdzie zerwano dach świetlicy wiejskiej.
- W wyniku burz jedna osoba została ranna, a mieszkańcy wielu miejscowości walczą z usuwaniem skutków.
- Uszkodzony został m.in. Dąb Bartek, jedno z najokazalszych drzew w Polsce.
Przebieg burz i skala interwencji strażaków
W całym kraju noc z 4 na 5 czerwca upłynęła pod znakiem gwałtownych burz, którym towarzyszyły intensywne opady deszczu, grad oraz silne porywy wiatru. Przejście frontu atmosferycznego spowodowało liczne zniszczenia i utrudnienia. Do godziny 6 rano 5 czerwca strażacy odebrali blisko 480 zgłoszeń dotyczących usuwania skutków nawałnicy, jak poinformował rzecznik prasowy Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, st. bryg. Karol Kierzkowski.
Według danych portalu gazetagazeta.com, strażacy interweniowali łącznie 482 razy w różnych regionach Polski. Ich zadania obejmowały usuwanie powalonych drzew blokujących drogi, naprawę uszkodzonych dachów oraz wypompowywanie wody z zalanych budynków i ulic. RMF24 podkreśla, że niemal pół tysiąca wyjazdów ratowników świadczy o skali zniszczeń i ogromnym wysiłku służb w walce z żywiołem.
Największe szkody i miejsca dotknięte burzami
Najpoważniejsze zniszczenia odnotowano na Dolnym Śląsku, gdzie zerwany został dach świetlicy wiejskiej. To jedno z najistotniejszych uszkodzeń budynków, jakie wyrządziły przejściowe burze – czytamy na portalu gazetagazeta.com. W wielu miejscowościach, w tym w Nowym Sączu i Raciborzu, mieszkańcy musieli zmagać się z powalonymi drzewami, zalanymi ulicami i usuwaniem skutków silnych porywów wiatru, jak relacjonuje radiozet.pl.
Przejście frontu atmosferycznego wiązało się również z gradobiciami i gwałtownymi podmuchami wiatru, które spowodowały lokalne uszkodzenia infrastruktury i utrudniły życie codzienne mieszkańcom – informuje portal onet.pl. Wśród zniszczeń znalazł się także uszkodzony Dąb Bartek, uznawany za jedno z najokazalszych drzew w Polsce. Fakt ten odnotował serwis TVN Meteo, podkreślając symboliczne znaczenie tej straty.
Skutki dla mieszkańców i działania ratunkowe
W wyniku burz jedna osoba odniosła obrażenia, gdy fragment zerwanego dachu uderzył kobietę – podaje portal onet.pl. Mieszkańcy wielu regionów kraju zmagają się obecnie z usuwaniem połamanych gałęzi oraz wypompowywaniem wody z zalanych domów i ulic, co znacznie utrudnia codzienne funkcjonowanie – relacjonują gazetagazeta.com oraz radiozet.pl.
Strażacy nieprzerwanie prowadzą działania ratunkowe, usuwając skutki wichur i wspierając lokalne społeczności w przywracaniu normalności. Jak wskazuje portal wiadomosci.gazeta.pl, mieszkańcy dokumentują zniszczenia i skutki burz w mediach społecznościowych, co pozwala na lepsze zobrazowanie rozmiarów szkód i mobilizuje kolejne osoby do pomocy.
Meteorolodzy ostrzegają, byśmy mieli się na baczności i byli gotowi na kolejne gwałtowne zmiany pogody w najbliższych dniach. Tymczasem strażacy i służby ratunkowe czuwają, by szybko i skutecznie pomóc, jeśli zajdzie taka potrzeba.