Brytyjski wyciek danych i tajny program relokacji Afgańczyków
W Wielkiej Brytanii ujawniono szczegóły tajnej operacji, która była odpowiedzią na poważny wyciek danych osobowych obywateli Afganistanu. W 2022 roku w wyniku błędu brytyjskiego żołnierza tożsamość aż 19 tysięcy osób współpracujących z siłami brytyjskimi została nieumyślnie ujawniona, co naraziło ich życie i bezpieczeństwo na poważne niebezpieczeństwo. Dopiero w sierpniu 2023 roku resort obrony Wielkiej Brytanii dowiedział się o częściowej publikacji tych danych na Facebooku, co doprowadziło do podjęcia natychmiastowych, kosztownych działań ochronnych.

- W 2022 roku doszło do wycieku danych 19 tys. Afgańczyków współpracujących z brytyjskimi siłami.
- Dane częściowo opublikowano na Facebooku w sierpniu 2023 roku, co zagroziło bezpieczeństwu tych osób.
- W odpowiedzi Wielka Brytania przeprowadziła tajny program przesiedleń, relokując tysiące Afgańczyków na Wyspy.
- Koszt programu wyniósł 850 mln funtów, a szczegóły operacji zostały odtajnione przez sąd w lipcu 2025 roku.
- Nie ujawniono liczby ofiar ani aresztowanych w wyniku wycieku, jednak program ma chronić narażonych.
W odpowiedzi na zaistniałą sytuację Londyn uruchomił tajny, wart 850 milionów funtów program przesiedleń, w ramach którego tysiące Afgańczyków zostało relokowanych do Wielkiej Brytanii. Szczegóły operacji, dotąd pozostające w ścisłej tajemnicy, zostały odtajnione przez brytyjski sąd w połowie 2025 roku, odsłaniając skalę zagrożenia oraz rozmach podjętych działań.
Kulisy wycieku danych i jego ujawnienie
W 2022 roku doszło do poważnego błędu po stronie brytyjskich sił zbrojnych – jeden z żołnierzy omyłkowo ujawnił dane osobowe 19 tysięcy Afgańczyków, którzy współpracowali z armią brytyjską podczas misji w Afganistanie. Te informacje obejmowały szczegóły, które mogły posłużyć do identyfikacji osób narażonych na zemstę ze strony talibów lub innych grup zagrażających ich bezpieczeństwu.
Sytuacja uległa pogorszeniu, gdy w sierpniu 2023 roku część tych danych została opublikowana na Facebooku. Ta niezamierzona ekspozycja spowodowała bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia poszkodowanych, którzy znaleźli się w jeszcze bardziej niebezpiecznej sytuacji. Informacje o wycieku oraz jego częściowej publikacji przez długi czas pozostawały ukryte, przede wszystkim ze względu na konieczność ochrony osób narażonych na represje.
Jak podaje portal Bankier.pl, brytyjski resort obrony nie był świadomy skali problemu aż do sierpnia 2023 roku, gdy pojawiły się pierwsze sygnały o upublicznieniu danych. Choć analizy wskazują, że wyciek danych nie był bezpośrednią przyczyną ataków na afgańskich współpracowników, to jednak stworzył on realne zagrożenia, które wymagały pilnej interwencji.
Tajny program relokacji i jego koszty
W odpowiedzi na ujawnienie danych Wielka Brytania uruchomiła tajny program przesiedleń, mający na celu ochronę osób najbardziej narażonych. W jego ramach tysiące Afgańczyków, którzy mogli być celem odwetów, zostało relokowanych na Wyspy Brytyjskie. Do tej pory w ramach programu do kraju trafiło już około 4,5 tysiąca osób.
Koszt całej operacji ewakuacyjnej i relokacyjnej sięgnął 850 milionów funtów, co podkreśla ogromne zaangażowanie i skalę przedsięwzięcia. Jak informuje serwis INTERIA.PL, program ten powstał bezpośrednio w efekcie wycieku danych i ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa tym, którzy bez takiej pomocy byliby narażeni na poważne niebezpieczeństwo.
Oficjalnego potwierdzenia istnienia i celów programu udzielił brytyjski minister obrony John Healey. Podkreślił on, że operacja była konieczna, by zminimalizować ryzyko dla współpracowników Wielkiej Brytanii w Afganistanie i zapewnić im bezpieczne schronienie.
Odtajnienie szczegółów i dalsze konsekwencje
W lipcu 2025 roku brytyjski sąd zdecydował się na odtajnienie szczegółów dotyczących tajnej operacji i wycieku danych, co pozwoliło po raz pierwszy szerzej poznać skalę i konsekwencje tego zdarzenia. Mimo ujawnienia wielu informacji, dokładna liczba osób aresztowanych lub zabitych w wyniku wycieku nie została podana do publicznej wiadomości.
Władze oraz eksperci podkreślają, że program przesiedleń jest reakcją na realne zagrożenia wynikające z ujawnienia danych i ma na celu ochronę osób najbardziej narażonych na represje. Jak wynika z materiałów NEXT Gazeta.pl, operacja była utrzymywana w tajemnicy przez wiele lat, aby nie narazić bezpieczeństwa poszkodowanych i ich rodzin.
Ta sytuacja doskonale uświadamia, jak nawet drobny błąd w ochronie danych osobowych może mieć poważne skutki, zwłaszcza gdy w grę wchodzą działania wojskowe i współpraca międzynarodowa. Tajna operacja Wielkiej Brytanii pokazuje, jak złożone wyzwania stoją przed państwem, które musi nie tylko szybko reagować na zmieniające się zagrożenia, ale też dbać o bezpieczeństwo tych, którzy mu zaufali.