Branża drzewna w Polsce alarmuje: drastyczny spadek podaży drewna w 2025 roku
Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego (PIGPD) bije na alarm w związku z gwałtownym spadkiem podaży drewna, który od początku 2025 roku dotyka sektor drzewny w Polsce. Zdaniem Piotra Poziomskiego, prezesa PIGPD, sytuacja jest na tyle poważna, że tysiące firm – w tym tartaki, producenci architektury ogrodowej, podłóg, palet oraz domów drewnianych – mogą stanąć w obliczu upadłości. Kryzys jest skutkiem złożonych problemów: ograniczeń w pozyskiwaniu surowca, rosnących kosztów produkcji oraz trudności w logistyce. Wszystko to przekłada się na wyraźny wzrost cen i poważne zagrożenia dla całej branży, co potwierdzają najnowsze raporty branżowe oraz analizy mediów specjalistycznych.

- Od początku 2025 roku drastycznie spada podaż drewna w Polsce, co alarmuje branżę drzewną.
- PIGPD ostrzega, że tysiące firm mogą upaść z powodu ograniczeń w pozyskiwaniu surowca i rosnących kosztów.
- Problemy logistyczne i wzrost cen drewna negatywnie wpływają na produkcję i rentowność przedsiębiorstw.
- Sytuacja jest szeroko komentowana w najnowszych raportach branżowych i mediach specjalistycznych.
- Branża apeluje o pilne działania mające na celu stabilizację rynku i poprawę dostępności drewna.
Sytuacja dotyka firmy działające na terenie całego kraju i budzi duże obawy o przyszłość jednego z ważniejszych sektorów przemysłu drzewnego w Polsce. W obliczu tych wyzwań branża apeluje o podjęcie pilnych działań, które pozwolą ograniczyć negatywne skutki kryzysu i zapewnić stabilność rynku.
Skala problemu i reakcja branży drzewnej w 2025 roku
Od stycznia 2025 roku branża drzewna w Polsce zmaga się z drastycznym spadkiem podaży drewna. Ten niekorzystny trend wywołał poważne trudności dla wielu przedsiębiorstw zajmujących się przetwórstwem i produkcją wyrobów z drewna. Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego (PIGPD), która skupia przedsiębiorstwa takie jak tartaki czy producenci architektury ogrodowej, podłóg, palet oraz domów drewnianych, alarmuje, że obecna sytuacja może doprowadzić do upadłości tysięcy firm.
Prezes PIGPD, Piotr Poziomski, wyraźnie podkreśla, że sektor jest w krytycznym momencie i wymaga pilnej interwencji. Jak podaje portal pb.pl, problemy branży wynikają przede wszystkim z ograniczeń w pozyskiwaniu surowca oraz znaczącego wzrostu kosztów produkcji. Te zjawiska łączą się, tworząc groźną dla branży mieszankę, która destabilizuje rynek i zagraża dalszemu funkcjonowaniu wielu przedsiębiorstw.
Przyczyny kryzysu: ograniczenia surowcowe, koszty i logistyka
Eksperci wskazują, że głównym powodem spadku podaży drewna są ograniczenia w pozyskiwaniu surowca. Wynikają one zarówno z obowiązujących regulacji prawnych, które wpływają na dostępność materiału, jak i z naturalnych ograniczeń dostępności drewna na rynku. Te bariery znacząco utrudniają firmom pozyskanie odpowiedniej ilości surowca do produkcji.
Dodatkowo, branża boryka się z narastającymi kosztami produkcji, które obejmują wydatki na energię, surowce pomocnicze oraz pracę. Problemy logistyczne, takie jak utrudnienia w transporcie i rosnące ceny usług przewozowych, potęgują te trudności. Jak podaje portal pb.pl oraz doniesienia branżowe, te czynniki w połączeniu powodują wzrost cen drewna na rynku. Wyższe ceny surowca przekładają się z kolei na obniżenie rentowności przedsiębiorstw, które nie zawsze mogą przenieść pełne koszty na klientów.
Portal pb.pl zwraca uwagę, że w obecnej sytuacji wiele firm z sektora drzewnego stoi pod znakiem zapytania, jeśli chodzi o kontynuację produkcji. Brak stabilności w dostawach surowca oraz rosnące koszty znacząco utrudniają prowadzenie działalności na dotychczasowym poziomie.
Konsekwencje dla rynku i perspektywy na najbliższe miesiące
Spadek podaży drewna oraz rosnące koszty produkcji powodują, że wiele firm z branży drzewnej w Polsce stoi przed realnym zagrożeniem upadłości. Dotyczy to zarówno małych, jak i średnich przedsiębiorstw, które nie mają wystarczających rezerw finansowych, by przetrwać długotrwały kryzys.
Problemy branży mogą mieć również poważne konsekwencje dla rynku i konsumentów. Ograniczona dostępność produktów drewnianych, takich jak architektura ogrodowa, podłogi czy domy drewniane, może wpłynąć na wzrost ich cen oraz utrudnić realizację zamówień. Sytuacja ta budzi niepokój także wśród klientów końcowych oraz inwestorów, którzy oczekują stabilności i przewidywalności na rynku.
Jak wskazują najnowsze raporty branżowe cytowane przez portal pb.pl, obecny stan wymaga stałego monitorowania i szybkiego reagowania. Branża apeluje o wsparcie ze strony instytucji państwowych oraz o wprowadzenie rozwiązań mających na celu poprawę dostępności surowca i ograniczenie kosztów logistycznych. Tylko takie działania mogą pozwolić na stabilizację sektora i zapobiec dalszemu pogorszeniu sytuacji przedsiębiorstw drzewnych w Polsce.
Te wyzwania dotykają każdego ogniwa – od produkcji po dystrybucję – dlatego kluczowe jest, by rząd, przedsiębiorcy i organizacje branżowe wspólnie szukali rozwiązań, które pozwolą zabezpieczyć przyszłość polskiego przemysłu drzewnego.