BMW wjechało w grupę nastolatków na rowerach. Dwóch walczy o życie
W sobotni wieczór 7 czerwca, w okolicach Bedlenka w województwie świętokrzyskim, doszło do tragicznego wypadku drogowego, który wstrząsnął lokalną społecznością. 31-letni kierowca BMW na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w grupę pięciu nastolatków poruszających się na rowerach. W wyniku zdarzenia dwóch chłopców walczy o życie, a trzech pozostałych jest w stanie ciężkim. Na miejscu natychmiast interweniowały służby ratunkowe, w tym dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które transportowały poszkodowanych do szpitali. Policja prowadzi obecnie dochodzenie mające na celu wyjaśnienie przyczyn wypadku.

- 7 czerwca wieczorem 31-letni kierowca BMW wjechał w grupę pięciu nastolatków na rowerach między Bedlenkiem a Sierosławicami.
- Dwóch nastolatków jest w stanie zagrażającym życiu, a trzech pozostałych jest ciężko rannych.
- Kierowca był trzeźwy, a w samochodzie znajdowała się 6-letnia pasażerka.
- Na miejscu interweniowały dwa śmigłowce LPR oraz karetki pogotowia.
- Policja prowadzi dochodzenie w sprawie przyczyn i okoliczności wypadku.
Do tragedii doszło na drodze między Bedlenkiem a Sierosławicami w gminie Końskie. Według ustaleń, kierujący BMW mężczyzna stracił kontrolę nad pojazdem na zakręcie, w wyniku czego uderzył w grupę pięciu chłopców w wieku od 12 do 15 lat. Dzieci jechały na rowerach wzdłuż pobocza drogi. Dwoje z nich doznało obrażeń zagrażających życiu, a pozostała trójka znajduje się w stanie ciężkim. Na miejscu zdarzenia lądowały dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz karetki, które udzielały pomocy poszkodowanym.
Przebieg wypadku i stan poszkodowanych
Wypadek miał miejsce 7 czerwca wieczorem na drodze między Bedlenkiem a Sierosławicami, w gminie Końskie, w województwie świętokrzyskim. Kierowca BMW, 31-letni mężczyzna, na łuku drogi niespodziewanie utracił panowanie nad pojazdem. Auto wjechało bezpośrednio w grupę pięciu nastolatków – chłopców w wieku od 12 do 15 lat – którzy jechali na rowerach.
Dwoje z nich odniosło obrażenia zagrażające życiu, natomiast trzech pozostałych jest w stanie ciężkim, co wymagało natychmiastowej pomocy medycznej i szybkiego transportu do placówek szpitalnych. Jak podaje portal fakt.pl, na miejscu zdarzenia natychmiast zjawiały się dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz zespoły karetek pogotowia, które prowadziły akcję ratunkową.
Okoliczności zdarzenia i działania służb
Według informacji przekazanych przez serwis tkn24.pl, kierowca BMW był trzeźwy w chwili zdarzenia. W pojeździe znajdowała się również 6-letnia pasażerka, która nie odniosła poważniejszych obrażeń i nie wymagała hospitalizacji.
Policja prowadzi szczegółowe dochodzenie, którego celem jest wyjaśnienie przyczyn i okoliczności zdarzenia oraz ustalenie odpowiedzialności kierowcy. Jak informuje fakt.pl, do tragedii doszło w momencie, gdy kierowca stracił panowanie nad pojazdem na łuku drogi, co doprowadziło do bezpośredniego zderzenia z rowerzystami.
Reakcje lokalnej społeczności i dalsze kroki
Wypadek wywołał głębokie poruszenie wśród mieszkańców gminy Końskie. Mieszkańcy z niepokojem śledzą los poszkodowanych nastolatków oraz przebieg ich leczenia, a także apelują o zwiększenie bezpieczeństwa na lokalnych drogach.
Na miejscu zdarzenia służby ratunkowe podjęły natychmiastowe działania, w tym transport ciężko rannych do szpitali z wykorzystaniem śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Policja zwraca się do świadków wypadku z prośbą o kontakt, aby ustalić dokładny przebieg zdarzenia i zebrać wszystkie możliwe informacje.
Jak podaje wykop.pl, fakt, że pięciu chłopców poruszało się rowerami tą drogą, podkreśla skalę tragedii oraz konieczność podjęcia działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa na lokalnych trasach, zwłaszcza w miejscach często uczęszczanych przez dzieci i młodzież.
Służby nie ustają w wysiłkach, by jak najszybciej wyjaśnić przyczyny wypadku i zapobiec podobnym tragediom. W tym czasie lokalna społeczność jednoczy się w modlitwie i wspiera rodziny dotknięte tym zdarzeniem.