Bardo rok po powodzi: odbudowa i utracone poczucie bezpieczeństwa
Dokładnie rok temu, 15 września 2024 roku, fala powodziowa uderzyła w gminę Bardo w powiecie ząbkowickim, powodując ogromne szkody i zmieniając życie tysięcy mieszkańców. Woda wdzierała się do domów, zalewała szkoły, niszczyła infrastrukturę sportową oraz drogi, pozostawiając po sobie zniszczenia, które do dziś trudno jest całkowicie usunąć. Mimo że przez ostatnie miesiące gmina pozyskała 55 milionów złotych na odbudowę, wielu mieszkańców nadal odczuwa skutki tamtej tragedii – zwłaszcza utratę poczucia bezpieczeństwa, które według ekspertów i świadków zostało „wyrwane” i trudno je odzyskać.

- Rok po powodzi gmina Bardo pozyskała 55 mln zł na odbudowę zniszczonej infrastruktury.
- Pomoc finansowa i zasiłki otrzymało wiele osób, jednak problemy infrastrukturalne i traumatyczne skutki pozostają.
- Mieszkańcy wciąż odczuwają utratę poczucia bezpieczeństwa, które według ekspertów jest trudne do odzyskania.
- W regionie Dolnego Śląska odbudowa przebiega nierównomiernie, a nie wszystkie obietnice polityczne zostały spełnione.
- W działaniach pomocowych uczestniczyli wolontariusze, strażacy i żołnierze WOT, co wspiera lokalne społeczności.
Pomoc finansowa i solidarność lokalnej społeczności wspierają proces odbudowy, ale problemy infrastrukturalne oraz traumatyczne wspomnienia pozostają żywe. Rok po powodzi sytuacja w Bardzie i innych miejscowościach Dolnego Śląska pokazuje, jak długotrwały i skomplikowany jest powrót do normalności po tak katastrofalnym zdarzeniu.
Przebieg i skutki powodzi w Bardzie – wydarzenia sprzed roku
15 września 2024 roku do gminy Bardo dotarła fala powodziowa, która wyrządziła znaczne szkody w całym regionie. Jak relacjonuje Radiowroclaw.pl, woda zalała nie tylko domy mieszkalne, ale także szkoły, obiekty sportowe i drogi, paraliżując życie społeczności lokalnej. W wielu miejscach poziom wody sięgał prawie dwóch metrów, a w piwnicach po ustąpieniu wody zalegał szlam sięgający do kolan – wspomina wolontariusz cytowany przez portalsamorzadowy.pl.
Rzeka, która wcześniej płynęła spokojnie, wyrąbała sobie nowe koryto, niosąc ze sobą meble, samochody i inne przedmioty, co tylko potęgowało zniszczenia i chaos. Portalsamorzadowy.pl podkreśla, że niszcząca siła żywiołu była tak ogromna, że zerwane mosty uniemożliwiły normalne funkcjonowanie komunikacji. Według relacji klodzko24.eu, powódź odebrała mieszkańcom Bardu nie tylko materialne dobra, ale również poczucie bezpieczeństwa, które zostało „wyrwane” z ich życia i trudno je teraz odzyskać.
Działania odbudowawcze i wsparcie finansowe w ciągu roku
W ciągu ostatniego roku gmina Bardo podjęła intensywne działania, aby przywrócić infrastrukturę i warunki życia sprzed powodzi. Jak informuje Radiowroclaw.pl, pozyskano 55 milionów złotych na odbudowę zniszczonych budynków, dróg oraz obiektów użyteczności publicznej. Dzięki tym środkom rozpoczęto prace naprawcze, które pozwalają na stopniowe przywracanie normalności mieszkańcom.
Jednak nie wszędzie sytuacja wygląda równie dobrze. W sąsiednich miejscowościach, takich jak Lądek-Zdrój i Głuchołazy, tempo odbudowy jest wolniejsze, a obietnice składane przez polityków nie zawsze zostały zrealizowane, co podkreśla rp.pl. Rząd z kolei przeznaczył niemal 2 miliardy złotych na pomoc socjalną dla poszkodowanych – zasiłki powodziowe otrzymało aż 125 tysięcy osób. W Głuchołazach w działaniach uczestniczyli wolontariusze, strażacy oraz żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, co relacjonuje wpolityce.pl, pokazując skalę zaangażowania różnych służb i organizacji.
Trwałe skutki powodzi – utrata poczucia bezpieczeństwa i wyzwania społeczne
Mimo upływu roku od tragedii, mieszkańcy Bardu i okolic nadal zmagają się z konsekwencjami powodzi. Traumatyczne wspomnienia dramatycznych chwil pozostają żywe, a obawa przed kolejną powodzią nie pozwala na pełne odzyskanie spokoju. Jak podaje klodzko24.eu, wielu mieszkańców na co dzień odczuwa lęk i niepewność, które znacznie wpływają na ich życie.
Eksperci z Instytutu Brownstone zwracają uwagę, że dawne poczucie bezpieczeństwa mieszkańców było w dużej mierze iluzoryczne, a obecnie społeczność próbuje je na nowo zbudować. To pokazuje, jak długotrwały i złożony jest proces psychicznego i społecznego radzenia sobie z taką katastrofą.
Problemy infrastrukturalne również utrudniają powrót do pełnej normalności. Brak chodników oraz basenu w mieście negatywnie wpływa nie tylko na jakość życia mieszkańców, ale również na turystykę, która jest ważnym elementem lokalnej gospodarki – informuje wpolityce.pl. Pomimo trwających działań odbudowy i szerokiej solidarności społecznej, ślady powodzi są nadal widoczne w Bardzie i innych miejscowościach Dolnego Śląska. Problemy komunikacyjne i infrastrukturalne pozostają wyzwaniem, które wymaga dalszych wysiłków i zaangażowania.
Minął rok od powodzi, a Bardo wciąż mierzy się z wyzwaniami odbudowy – to nie tylko kwestia pieniędzy, ale także odzyskania spokoju i poczucia bezpieczeństwa w sercach mieszkańców.