Aryna Sabalenka po porażce w półfinale Wimbledonu 2025 – reakcje i kontrowersje
Aryna Sabalenka, od października 2024 roku liderka rankingu WTA, nie zdołała awansować do finału Wimbledonu 2025, przegrywając w półfinale z Amerykanką Amandą Anisimovą 4:6, 6:4, 4:6. Spotkanie rozegrane 10 lipca na korcie centralnym w Londynie było pełne emocji i napięcia, a po jego zakończeniu 27-letnia tenisistka z Białorusi zaskoczyła swoją szczerością i humorem podczas konferencji prasowej. Nie omieszkała także wyrazić frustracji wobec zachowania rywalki na korcie, co wywołało szeroką dyskusję w świecie tenisa.

- Aryna Sabalenka przegrała 10 lipca 2025 roku w półfinale Wimbledonu z Amandą Anisimovą 4:6, 6:4, 4:6.
- Sabalenka wyraziła frustrację zachowaniem Anisimovej na korcie, co wywołało szerokie reakcje w środowisku tenisowym.
- Po meczu chłopak Sabalenki, Georgios Frangulis, okazał jej wsparcie czułym komentarzem „Te amo” w mediach społecznościowych.
- Amanda Anisimova awansowała do swojego pierwszego wielkoszlemowego finału i zmierzy się w nim z Igą Świątek.
- Sabalenka pozostaje liderką rankingu WTA od października 2024 roku i jest triumfatorką trzech turniejów wielkoszlemowych.
W trudnych chwilach Sabalence wsparcie okazał jej partner, Georgios Frangulis, publikując pod jej postem w mediach społecznościowych czuły komentarz „Te amo”. Tymczasem Amanda Anisimova, awansując do swojego pierwszego wielkoszlemowego finału, przygotowuje się do starcia z Igą Świątek, co zapowiada kolejne emocjonujące wydarzenia na kortach trawiastych.
Półfinał Wimbledonu 2025: Sabalenka kontra Anisimova
Mecz półfinałowy Wimbledonu 2025 pomiędzy Aryną Sabalenką a Amandą Anisimovą przyciągnął uwagę kibiców na całym świecie. Rozgrywany 10 lipca na korcie centralnym, okazał się niezwykle wyrównany i pełen zwrotów akcji. Ostatecznie to młodsza z zawodniczek, Anisimova, triumfowała 6:4, 4:6, 6:4, co stanowiło największe osiągnięcie w jej dotychczasowej karierze — po raz pierwszy awansowała do finału wielkoszlemowego, jak podają portale pl.jugomobile.com oraz dailycaller.com.
Sabalenka, która do tego momentu turnieju nie straciła ani jednego seta, prezentowała wysoką formę i była uważana za faworytkę półfinału — informuje przegladsportowy.onet.pl. Mimo porażki poprawiła swój bilans bezpośrednich pojedynków z Anisimovą na 5-3, co podaje sport.interia.pl. Mecz dostarczył widzom wielu emocji, a jego wynik zaskoczył niezależnych ekspertów.
Emocje i kontrowersje po meczu
Po zakończeniu spotkania Sabalenka zaskoczyła dziennikarzy niespodziewanym komentarzem podczas konferencji prasowej. „Czekacie na coś? Nie zobaczycie konferencji prasowej z Roland Garros” — powiedziała, odnosząc się do nerwów i emocji, które towarzyszyły jej po porażce, relacjonuje przegladsportowy.onet.pl.
Białorusinka nie ukrywała również swojej frustracji z powodu zachowania rywalki na korcie. Anisimova głośno cieszyła się ze zdobywanych punktów, co Sabalenka określiła jako irytujące i stwierdziła, że rywalka ją „pissed off” — podają essentiallysports.com oraz www.onet.pl. W decydującym secie Sabalenka popełniła „koszmarny błąd przy prostej piłce” oraz nie wykorzystała czterech okazji na przełamanie, co informują eurosport.tvn24.pl i sport.interia.pl.
Mimo to Sabalenka pogratulowała Anisimoviej zwycięstwa i doceniła jej grę pod siatką, jak relacjonuje sportowefakty.wp.pl. Zachowanie samej Sabalenki na korcie również wywołało kontrowersje. Niemka Laura Siegemund porównała jej okrzyki do „ryku lwów”, a chińska tenisistka Qinwen Zheng zasugerowała, że Sabalenka powinna zostać ukarana za swoje zachowanie — podaje sport.pl. Przypomnijmy, że Sabalenka od października 2024 roku jest numerem jeden w rankingu WTA, co dodatkowo podkreśla rangę i ciężar jej porażki.
Reakcje i wsparcie po porażce
Bezpośrednio po meczu wsparcie Sabalence wyraził jej chłopak, Georgios Frangulis, który pod jej postem na Instagramie zamieścił czuły komentarz „Te amo”, co relacjonuje profootballnetwork.com. Sabalenka przyznała, że pierwszy moment po porażce jest zawsze najtrudniejszy do przejścia i wymaga dużej siły psychicznej.
Amanda Anisimova podkreśliła, że dotarcie do finału Wimbledonu jest dla niej uczuciem nie do opisania. Nazwała Sabalenkę „niesamowicie trudną rywalką” oraz inspiracją, co podają sport.interia.pl i sportowefakty.wp.pl. Młoda Amerykanka będzie trzecią zawodniczką z USA w finale wielkoszlemowym w 2025 roku i zmierzy się w decydującym meczu z Igą Świątek — informują tennis.com oraz sport.interia.pl.
Tło kariery Sabalenki i kontekst wydarzeń
Aryna Sabalenka to triumfatorka trzech turniejów wielkoszlemowych, która od października 2024 roku zajmuje pozycję liderki rankingu WTA, co podają sport.pl oraz i.pl. W drodze do półfinału Wimbledonu 2025 pokonała między innymi Laurę Siegemund, odnosząc zwycięstwo 4:6, 6:2, 6:4 — informuje sportowefakty.wp.pl.
Rok 2024 przyniósł Sabalence nie tylko sportowe wyzwania, ale i osobiste tragedie — w marcu straciła swojego byłego partnera, Kanstancina Kalcou, co głęboko ją poruszyło. Mimo to udało jej się utrzymać wysoką formę i pozycję w światowym tenisie. Półfinał Wimbledonu pokazał jednak, jak bardzo emocje i psychika potrafią wpływać na wynik na korcie.