Aryna Sabalenka o trudnej przeszłości i planach po Roland Garros 2025
Aryna Sabalenka, białoruska tenisistka, kontynuuje imponujący marsz w turnieju Roland Garros 2025, pokonując Olgę Danilović w 1/16 finału. Po meczu, który zakończył się wynikiem 6:2, 6:3, zawodniczka otwarcie podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat trudnej przeszłości i relacji z byłymi trenerami. Sabalenka przyznała, że początki jej kariery były pełne wyzwań i określiła ten okres jako „piekło”. Jednocześnie zaapelowała do swoich dawnych trenerów, by „rzucili tę robotę”, wyrażając jednocześnie wolę oddzielania życia zawodowego od prywatnego oraz radość z życia poza kortem.

- Aryna Sabalenka wygrała 30 maja 2025 roku mecz 1/16 finału Roland Garros z Olgą Danilović 6:2, 6:3 i awansowała do 1/8 finału.
- Po meczu Sabalenka otwarcie skrytykowała swoich byłych trenerów, mówiąc, że powinni „rzucić tę robotę”, odnosząc się do trudnych doświadczeń z początku kariery.
- Tenisistka podkreśliła znaczenie oddzielania życia zawodowego od prywatnego i cieszenia się życiem po zakończeniu meczu.
- Sabalenka w 2019 roku straciła ojca, co jest ważnym elementem jej osobistej historii.
- W kolejnych rundach Roland Garros może zmierzyć się z Amandą Anisimovą, a jej forma na turnieju jest oceniana jako bardzo wysoka.
Wypowiedzi Sabalenki pojawiły się w kontekście jej udanego startu na paryskich kortach, gdzie konsekwentnie pokazuje wysoką formę, budząc jednocześnie duże zainteresowanie w środowisku tenisowym i mediach. Jej szczerość i refleksyjność rzucają nowe światło na osobiste wyzwania, które towarzyszyły jej karierze, a także na sposób, w jaki obecnie podchodzi do sportu i życia codziennego.
Sukcesy Aryny Sabalenki na Roland Garros 2025
30 maja 2025 roku Aryna Sabalenka pokonała Olgę Danilović 6:2, 6:3 w meczu 1/16 finału Roland Garros, awansując tym samym do 1/8 finału – jak podaje przegladsportowy.onet.pl. Spotkanie trwało 79 minut, a Sabalenka straciła jedynie pięć gemów w dwóch pierwszych rundach, co świadczy o jej dominującej grze – relacjonuje sport.interia.pl. Wcześniej białoruska tenisistka wygrała drugą rundę z Jil Teichmann 6:3, 6:1, zapewniając sobie miejsce w trzeciej rundzie – informują BBC Sport oraz lequipe.fr.
Jej najlepszy wynik na kortach Rolanda Garrosa to półfinał sprzed dwóch lat, co pokazuje, że Sabalenka konsekwentnie utrzymuje wysoki poziom podczas tego prestiżowego turnieju – przypomina sport.pl. Warto także podkreślić, że w 2023 roku tenisistka osiągnęła pozycję numer 1 w rankingu WTA oraz zdobyła swoje pierwsze wielkie trofeum już w 2018 roku – informuje tennisuptodate.com. Te osiągnięcia świadczą o jej statusie jednej z czołowych zawodniczek światowego tenisa.
Refleksje Sabalenki na temat przeszłości i relacji z trenerami
Po meczu Sabalenka nie unikała trudnych tematów. Otwarcie przyznała, że na początku kariery przeżyła bardzo ciężkie chwile, które nazwała „piekłem”. Zwróciła się także do swoich byłych trenerów, którzy według niej traktowali ją zbyt surowo, apelując, by „rzucili tę robotę” – relacjonują przegladsportowy.onet.pl oraz relacja na żywo tego portalu. Tak szczere wyznanie podkreśla, jak trudne bywały początki jej drogi sportowej i jak ważne jest dla niej obecne podejście do treningów i współpracy z otoczeniem.
Sabalenka podkreśliła również, że dla niej kluczowe jest oddzielanie życia zawodowego od prywatnego. Po każdym meczu stara się myśleć, że „praca została wykonana”, a teraz czas, by cieszyć się życiem poza tenisem – informuje sport.interia.pl. W jej słowach można odnaleźć duchową równowagę i potrzebę zachowania dystansu, co pomaga jej radzić sobie z presją sportową. „Za każdym razem, gdy schodzę z kortu, myślę sobie, że robota została zrobiona” – cytuje ją sport.interia.pl.
Ważnym elementem życiowego kontekstu Sabalenki jest śmierć jej ojca, Siergieja Sabalenki, która miała miejsce w 2019 roku. To wydarzenie pozostawiło trwały ślad w jej życiu i karierze, co również wpływa na jej refleksje i postawę wobec sportu oraz codziennych wyzwań – podaje sport.interia.pl.
Perspektywy i dalsze plany Sabalenki po Roland Garros
W kolejnej fazie turnieju Sabalenka może zmierzyć się z Amandą Anisimovą, która w dotychczasowym spotkaniu prowadziła 5-2 w meczu z białorusinką – informuje sport.interia.pl. Ta potencjalna rywalizacja zapowiada się bardzo emocjonująco i jest kolejnym wyzwaniem dla Sabalenki na drodze do kolejnych sukcesów.
Jej obecna forma na kortach Rolanda Garrosa jest oceniana jako bardzo wysoka, co potwierdzają krótkie, około 80-minutowe mecze, świadczące o jej dominacji na korcie – podkreśla sport.pl. Sabalenka prezentuje grę pełną energii i skuteczności, co czyni ją jedną z faworytek turnieju.
Jednocześnie tenisistka sygnalizuje, że stoi przed ważnym etapem w życiu. Zapowiada możliwość „zniknięcia z kortu”, co może sugerować refleksję nad swoją przyszłością i dalszą karierą – donosi sport.interia.pl. To pokazuje, że mimo sportowych sukcesów, Sabalenka intensywnie myśli o równowadze i być może o zmianach w swoim życiu.
Aryna Sabalenka nie tylko zdobywa kolejne sukcesy na korcie, ale też przyciąga uwagę zarówno fanów, jak i mediów. Jej gra i życie prywatne interesują szerokie grono osób, a jej historia motywuje wielu miłośników tenisa na całym świecie.