Adam Bodnar o groźbach wobec Nawrockiego i protestach wyborczych 2025
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar ostro skrytykował groźby kierowane pod adresem Karola Nawrockiego, określając je jako „absolutny skandal”. W programie „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News podkreślił, że takie zachowania są niedopuszczalne w demokratycznym państwie prawa. W obliczu licznych protestów po II turze wyborów prezydenckich w 2025 roku Bodnar podjął zdecydowane kroki, składając wniosek do Sądu Najwyższego o ponowne przeliczenie głosów w 1472 komisjach wyborczych. Jednocześnie zaapelował o przekazanie wszystkich protestów wyborczych do prokuratury, gdzie już prowadzone są śledztwa dotyczące nieprawidłowości wyborczych.

- Adam Bodnar określił groźby wobec Karola Nawrockiego jako „absolutny skandal” podczas programu w Polsat News.
- Bodnar złożył wniosek do Sądu Najwyższego o ponowne przeliczenie głosów w 1472 komisjach wyborczych, wskazując na błędy i anomalie w wynikach.
- Do Sądu Najwyższego wpłynęło ponad 54 tysiące protestów wyborczych, jednak do prokuratury przekazano zaledwie około 0,57 proc. z nich.
- W związku z nieprawidłowościami wyborczymi wszczęto co najmniej osiem śledztw prokuratorskich.
- Przygotowania do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego przebiegają normalnie, a PiS i sztab kandydata apelują o obecność w Warszawie 6 sierpnia.
Mimo trwających sporów i kontrowersji, przygotowania do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego przebiegają bez zakłóceń. Prawo i Sprawiedliwość oraz sztab kandydata apelują do swoich zwolenników o liczne przybycie do Warszawy 6 sierpnia, kiedy to ma odbyć się oficjalna ceremonia zaprzysiężenia nowego prezydenta.
Groźby wobec Karola Nawrockiego – stanowisko Adama Bodnara
W piątkowym programie „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar stanowczo potępił groźby skierowane wobec Karola Nawrockiego, określając je jako „absolutny skandal”. Prowadzący programu zacytował wpis, w którym sugerowano, że Nawrocki nie powinien obejmować urzędu, co Bodnar uznał za całkowicie niedopuszczalne i sprzeczne z zasadami demokracji.
Jak podaje Interia, Bodnar podkreślił, że takie groźby i naciski są nie do przyjęcia w demokratycznym państwie prawa, gdzie wolność i bezpieczeństwo politycznych przedstawicieli musi być chronione. Jego stanowisko wyraża zdecydowany sprzeciw wobec prób zastraszania i destabilizacji procesu wyborczego.
Wniosek o ponowne przeliczenie głosów i protesty wyborcze
Już 16 czerwca 2025 roku Adam Bodnar wystąpił do Sądu Najwyższego z wnioskiem o oględziny kart do głosowania w 1472 komisjach wyborczych, informowała wtedy TVN24. Wniosek ten był odpowiedzią na liczne protesty wyborcze zgłoszone po zakończeniu drugiej tury wyborów prezydenckich. Bodnar wskazał na wykryte błędy w liczeniu głosów, które mogły skutkować zaniżeniem wyniku Karola Nawrockiego nawet o 315 do 487 tysięcy głosów, jak podaje RMF24.
Przykłady takich błędów pokazują znaczące rozbieżności. W jednej z komisji w Warszawie liczba głosów oddanych na Nawrockiego została skorygowana z 136 do 296. W innych komisjach zaniżenia wynosiły odpowiednio z 468 na 193 oraz z 360 na 209 głosów. Informacje te potwierdzają RMF24 oraz TV Republika. Bodnar wnioskował o ponowne przeliczenie głosów w ponad 1400 komisjach, co potwierdzają także źródła Onet i oko.press.
Według danych przekazanych przez Konkret24 i Interię, do prokuratury trafiło jedynie 0,57 proc. wszystkich protestów wyborczych, co Bodnar uznał za niewystarczające. W związku z tym zaapelował do Sądu Najwyższego o przekazanie wszystkich postanowień dotyczących rozstrzygnięcia protestów do prokuratury. Celem jest zapewnienie rzetelnego rozpatrzenia spraw oraz utrzymania zaufania do całego procesu wyborczego.
Jak informują Fakt oraz rp.pl, Bodnar podjął decyzję o szczegółowej weryfikacji trzech z pięciu zarzutów zawartych w proteście wyborczym złożonym przez Romana Giertycha, co świadczy o głębokiej analizie poszczególnych nieprawidłowości. Liczba protestów wyborczych przekazanych do Sądu Najwyższego przekracza 54 tysiące, jak potwierdzają TVN24 oraz rp.pl.
Śledztwa prokuratorskie i dalsze działania
W odpowiedzi na zgłoszone nieprawidłowości wyborcze wszczęto co najmniej sześć śledztw prokuratorskich, podaje RMF24. Według Interii liczba tych postępowań wzrosła do ośmiu. Minister Bodnar podkreślił, że zarówno prokurator generalny, jak i Sąd Najwyższy ponoszą pełną odpowiedzialność za prawidłowość i transparentność całego procesu wyborczego. Wskazuje to na presję na szybkie i rzetelne działania organów państwowych.
Z informacji przekazanych przez TVN24 wynika, że Bodnar wkrótce przedłoży Sądowi Najwyższemu opinię dotyczącą ważności wyborów, co stanowi kluczowy etap procedury po złożeniu protestów. Wcześniejsze analizy ujawniły sprzeczności w wynikach głosowania, między innymi w Staszowie, co wskazuje na problemy w przebiegu wyborów – informuje salon24.pl.
Przygotowania do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego i reakcje polityczne
Mimo trwających protestów oraz wniosków o ponowne przeliczenie głosów, przygotowania do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego przebiegają normalnie i bez zakłóceń, podaje Interia. Prawo i Sprawiedliwość oraz sztab kandydata apelują do swoich zwolenników o obecność w Warszawie 6 sierpnia, kiedy to ma się odbyć ceremonia zaprzysiężenia nowego prezydenta.
Według informacji Interii, protesty wyborcze nie mają zablokować tego wydarzenia. Sytuacja polityczna pozostaje napięta, lecz pod kontrolą, a najbliższe tygodnie będą kluczowe dla stabilizacji państwa i zakończenia sporu wyborczego.
—
Polska zmaga się teraz z koniecznością zagwarantowania przejrzystości wyborów i odbudowy zaufania obywateli do instytucji demokratycznych. To, jak potoczą się dalsze działania Adama Bodnara oraz reakcje innych organów państwowych, może znacząco wpłynąć na przyszłość polityczną kraju.