37-latek zaatakował przechodniów i ratownika medycznego w Kwidzynie
W nocy z 24 na 25 maja 2025 roku w Kwidzynie doszło do niepokojącego incydentu, który wstrząsnął lokalną społecznością. 37-letni mężczyzna zaatakował trzy osoby idące ulicą, a następnie, już po zatrzymaniu, skierował swoją agresję na ratownika medycznego w szpitalu. Podczas udzielania pomocy uderzył pracownika medycznego, a także wybił szybę w placówce. Policja szybko zareagowała na zgłoszenie, zatrzymując napastnika, który już 26 maja usłyszy zarzuty. Za popełnione czyny grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.

- 37-letni mężczyzna zaatakował trzy osoby na ulicy w Kwidzynie w nocy z 24 na 25 maja 2025 roku.
- Napastnik uderzył ratownika medycznego i wybił szybę w szpitalu podczas opatrywania rany.
- Policja zatrzymała agresora, który 26 maja usłyszy zarzuty.
- Za takie przestępstwa grozi do trzech lat więzienia.
- Eksperci apelują o zwiększenie ochrony ratowników medycznych z powodu rosnącej liczby ataków.
To wydarzenie stanowi kolejny przykład poważnego problemu agresji wobec służb medycznych, który od lat narasta w Polsce. Eksperci i przedstawiciele służb apelują o podjęcie działań na rzecz zwiększenia ochrony ratowników medycznych, aby zapewnić im bezpieczeństwo podczas wykonywania obowiązków zawodowych.
Przebieg zdarzenia i interwencja policji
W nocy z 24 na 25 maja 2025 roku, około godziny 00:30, policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie zostali wezwani do zgłoszenia o agresywnym zachowaniu 37-letniego mężczyzny. Napastnik zaatakował trzy osoby, które szły ulicą. Poszkodowani, aby uniknąć dalszych obrażeń, schronili się w pobliskim budynku. Dzięki temu udało się zapobiec poważniejszym konsekwencjom.
Funkcjonariusze przybyli na miejsce zatrzymali mężczyznę, który w trakcie interwencji wykazywał się dużą agresją. Został przewieziony do aresztu, gdzie oczekuje na dalsze decyzje prawne. Jak podaje policja.pl, jego zachowanie podczas zatrzymania potwierdzało powagę sytuacji i stanowiło zagrożenie zarówno dla świadków zdarzenia, jak i dla funkcjonariuszy.
Atak w szpitalu i dalsze konsekwencje prawne
Po przewiezieniu do szpitala, gdzie miał zostać opatrzony, 37-latek ponownie przejawiał agresję. Podczas opatrywania rany uderzył ratownika medycznego, który udzielał mu pomocy. Ponadto wybił szybę w placówce, co dodatkowo świadczy o jego niekontrolowanym zachowaniu. Takie działania spotykają się z poważnymi konsekwencjami prawnymi.
Jak informuje radiogdansk.pl, za atak na funkcjonariusza publicznego – a ratownik medyczny pełni funkcję osoby udzielającej pomocy – oraz za zniszczenie mienia grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Policja.pl potwierdza, że zatrzymany 37-latek ma usłyszeć zarzuty 26 maja 2025 roku. Śledczy prowadzą postępowanie, które ma wyjaśnić wszystkie okoliczności tego zdarzenia.
Kontekst problemu ataków na ratowników medycznych
Eksperci i przedstawiciele służb medycznych od lat alarmują, że ataki na ratowników medycznych stają się coraz częstszym i poważnym problemem w Polsce. Według radiogdansk.pl, przypadki takie jak ten z Kwidzyna obrazują skalę zagrożenia, z którym muszą się mierzyć pracownicy służby zdrowia podczas pełnienia swoich obowiązków.
Na Pomorzu już wcześniej dochodziło do sytuacji, w których ratownicy musieli mierzyć się z agresją – zarówno słowną, jak i fizyczną. Te wydarzenia pokazują, jak ważne jest wprowadzenie skuteczniejszych zabezpieczeń oraz budowanie większego szacunku wobec osób, które codziennie ratują życie. Dlatego apel o lepszą ochronę ratowników nie jest jedynie formalnością, lecz koniecznością, by zapewnić im bezpieczne warunki pracy i umożliwić skuteczne niesienie pomocy.