22-latek włamał się do kościoła w Obornikach i zasnął w konfesjonale
W Obornikach Śląskich doszło do niecodziennego włamania, które wstrząsnęło lokalną społecznością. 22-letni Paweł L. włamał się do zabytkowego kościoła św. Judy Tadeusza i św. Antoniego Padewskiego, wyłamując boczne drzwi i wchodząc do środka przez otwór o wymiarach około 60×40 cm. Po przeszukaniu świątyni mężczyzna zasnął w konfesjonale, gdzie został zatrzymany przez policję. Sprawca był pod wpływem alkoholu, a prokuratura już skierowała przeciwko niemu akt oskarżenia za próbę kradzieży z włamaniem oraz zniszczenie zabytku.

- Paweł L. włamał się do zabytkowego kościoła w Obornikach Śląskich przez boczne drzwi, wyłamując dolny kaseton.
- Podczas włamania ukradł wino mszalne i dwa rowery, które później odzyskano.
- Złodziej zasnął w konfesjonale i został tam zatrzymany przez policję pod wpływem alkoholu.
- Prokuratura skierowała akt oskarżenia, a Pawłowi L. grozi do 10 lat więzienia.
- Mężczyzna przyznał się do popełnionych czynów.
Paweł L. przyznał się do zarzucanych mu czynów. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Sprawa jest obecnie rozpatrywana przez sąd, który zdecyduje o dalszym losie młodego mężczyzny.
Przebieg włamania do kościoła w Obornikach Śląskich
Do włamania doszło w zabytkowym kościele św. Judy Tadeusza i św. Antoniego Padewskiego w Obornikach Śląskich. Jak podaje TVN24, 22-letni Paweł L. wyłamał dolny kaseton w bocznych drzwiach świątyni, tworząc otwór o wymiarach około 60×40 cm. To przez tę szczelinę wszedł do wnętrza budynku. Według relacji portalu Reporter NTR, podczas włamania z kościoła zniknęło wino mszalne, a uszkodzenia drzwi wyceniono na około 2000 złotych.
Co więcej, zdarzenie miało miejsce w trakcie trwania mszy, co podkreśla skalę bezczelności sprawcy. Paweł L. ukrył się następnie w konfesjonale, gdzie ostatecznie został odnaleziony.
Zatrzymanie i stan sprawcy
Po dokładnym przeszukaniu świątyni mężczyzna zasnął w konfesjonale. To tam policjanci odnaleźli Pawła L. i zatrzymali go na miejscu zdarzenia. Informacje przekazane przez TVN24 oraz portal wroclife.pl wskazują, że w chwili włamania sprawca był pod wpływem alkoholu.
Dodatkowo, jak podaje tuwroclaw.com, Paweł L. wcześniej ukradł dwa rowery, które policja odzyskała. W ten sposób mężczyzna trafił na radar organów ścigania nie tylko z powodu włamania do kościoła, ale również innych przestępstw.
Postępowanie prawne i konsekwencje
Prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko Pawłowi L. o próbę kradzieży z włamaniem oraz zniszczenie zabytku, jak informuje wroclife.pl. Mężczyzna przyznał się do winy, co potwierdzają źródła z Event Registry i Linkup.
Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności, podaje tuwroclaw.com. Obecnie sprawa jest w toku, a sąd będzie rozpatrywał zarzuty wobec młodego mężczyzny, decydując o dalszym przebiegu postępowania.
Włamanie do zabytkowej świątyni podczas mszy oraz zniszczenie cennych elementów dziedzictwa kulturowego wstrząsnęły lokalną społecznością. Ta sytuacja wyraźnie pokazuje, jak ważne jest dbanie o miejsca, które mają wyjątkowe znaczenie historyczne i duchowe.