14-latek podpalił radiowozy w Puszczykowie – straty 100 tys. zł

Opublikowane przez: Natalia Gilewski

Policjanci z Puszczykowa i Poznania dokonali zatrzymania 14-letniego chłopca, który jest podejrzewany o podpalenie dwóch radiowozów straży miejskiej. Incydent miał miejsce wczesnym rankiem 21 maja przed siedzibą strażników, a straty związane z tym aktem wandalizmu oszacowano na około 100 tysięcy złotych. Chłopiec przyznał się do winy podczas przesłuchania, a jego działania zostały uchwycone przez monitoring, co stanowi kluczowy dowód w tej sprawie. Warto dodać, że nastolatek jest również odpowiedzialny za wcześniejsze podpalenia koszy na śmieci w Puszczykowie.

  • 14-letni chłopiec podpalił dwa radiowozy straży miejskiej w Puszczykowie.
  • Straty oszacowano na 100 tysięcy złotych.
  • Sprawca został zatrzymany dzięki nagraniom z monitoringu.
  • Nastolatek przyznał się do winy podczas przesłuchania.
  • Odpowiada również za wcześniejsze podpalenia koszy na śmieci.

Zatrzymanie sprawcy podpaleń

Do podpalenia radiowozów doszło 21 maja 2025 roku przed siedzibą straży miejskiej w Puszczykowie, jak informuje rmf24.pl. Policja szybko zareagowała na zgłoszenia o pożarze, a zatrzymanie 14-latka było możliwe dzięki nagraniom z monitoringu, które zarejestrowały jego działania, jak podaje fakt.pl. Monitoring pokazał zakapturzonego mężczyznę polewającego radiowozy nieznaną cieczą przed ich podpaleniem, według relacji gloswielkopolski.pl.

Skala zniszczeń i odpowiedzialność

Straty związane z pożarem dwóch radiowozów, w tym jeden całkiem nowy, oszacowano na 100 tysięcy złotych, jak informuje codziennypoznan.pl. Zniszczeniu uległy oznakowane samochody marki Fiat i Kia, co może wpłynąć na budżet Puszczykowa na 2025 rok, jak zauważa gazeta-mosina.pl. Co więcej, nastolatek odpowiada również za podpalenie koszy na śmieci w dwóch miejscach na terenie Puszczykowa w ubiegłym miesiącu, co podkreśla polsatnews.pl. Tego typu działania nie tylko narażają na straty finansowe, ale również wpływają na poczucie bezpieczeństwa mieszkańców.

Przesłuchanie i dalsze kroki

Podczas przesłuchania w obecności rodzica, 14-latek przyznał się do winy, co zostało potwierdzone przez gazeta-mosina.pl. Teraz nastolatek stanie przed sądem dla nieletnich, co oznacza, że jego przyszłość będzie rozpatrywana w kontekście przepisów dotyczących nieletnich przestępców, jak informuje rmf24.pl. Warto zaznaczyć, że w przypadku nieletnich, sąd ma możliwość zastosowania różnych form resocjalizacji, co może wpłynąć na dalszy rozwój sytuacji.

Zatrzymanie chłopca oraz jego przyznanie się do winy skłaniają do refleksji nad odpowiedzialnością młodzieży i skuteczniejszymi metodami wychowawczymi, które mogłyby zapobiegać podobnym sytuacjom w przyszłości. Wydarzenie to z pewnością przyciągnie uwagę mediów oraz lokalnej społeczności, która z niepokojem obserwuje narastający problem wandalizmu.