1220. dzień wojny: Ukraina, NATO i wyzwania bezpieczeństwa Europy

Opublikowane przez: Agnieszka Wyrzykowski

Na 1220. dzień trwającej wojny rosyjskie ataki na Ukrainę, w tym nocne uderzenia dronów, nie ustają, potwierdzając ciągłe napięcie na linii frontu. Mimo trwających działań zbrojnych, podczas niedawnego szczytu NATO w Hadze sojusz zadeklarował jedność i zobowiązał się do zwiększenia wydatków na obronę do 5 proc. PKB do 2035 roku, choć termin ten jest jeszcze odległy. Ukraina, konsekwentnie realizując swoje zobowiązania związane z członkostwem w Unii Europejskiej, apeluje o przewidywalne i trwałe wsparcie, w tym włączenie do mechanizmów finansowania obronności. Tymczasem NATO, mimo wewnętrznych wyzwań, postrzega Ukrainę jako integralną część europejskiego systemu bezpieczeństwa, choć obawy o przyszłość sojuszu i całego regionu pozostają wyraźne.

  • Rosyjskie ataki dronów na Ukrainę trwają, a Ukraińcy skutecznie wykorzystują drony przechwytu.
  • NATO zobowiązało się do zwiększenia wydatków na obronę do 5 proc. PKB do 2035 roku, jednak sojusz zmaga się z wewnętrznymi wyzwaniami i strategicznymi dylematami.
  • Ukraina oczekuje przewidywalnego i trwałego wsparcia, w tym udziału w mechanizmach finansowania obronności i wspólnych zakupach uzbrojenia.
  • Konflikt można zakończyć tylko drogą dyplomatyczną, ale obecna sytuacja wymaga kontynuacji wsparcia militarnego.
  • Sojusz NATO widzi Ukrainę jako integralną część europejskiego systemu bezpieczeństwa, mimo niepokojów o przyszłość sojuszu i regionu.

Aktualna sytuacja na froncie i rosyjskie ataki dronów

W nocy z 26 na 27 czerwca 2025 roku rosyjskie drony ponownie przeprowadziły ataki na ukraińskie terytorium, co potwierdza utrzymujące się zagrożenie i wysokie napięcie na froncie. Ukraińskie siły zbrojne zaczęły jednak skutecznie wykorzystywać drony przechwytu, co znacząco zmienia dynamikę walk. Obecnie na froncie używa się milionów różnorodnych dronów, co podkreśla zarówno skalę, jak i nowoczesność prowadzonych działań wojennych. Jak podaje portal rp.pl, cały czas trwa presja ze strony Rosji, a ataki dronów stanowią istotny element tej presji, utrzymując napiętą sytuację na wschodniej flance.

Szczyt NATO w Hadze – zobowiązania i wyzwania sojuszu

Podczas niedawnego szczytu NATO w Hadze sojusz potwierdził swoją jedność i zobowiązał się do stopniowego zwiększania wydatków na obronę do poziomu 5 proc. PKB do 2035 roku. Choć jest to daleki termin, decyzja ta jest istotnym sygnałem politycznym. Po raz pierwszy oficjalnie uznano Rosję za główne zagrożenie dla bezpieczeństwa europejskiego, co stanowi przełom po ponad trzech latach wojny na Ukrainie. Eksperci zauważają, że mimo wzmocnienia sojuszu, NATO pozostaje strategicznie osłabione z powodu wewnętrznych nieporozumień i wyzwań. Sojusz stoi przed dylematem: jak prowadzić konfrontację z Rosją, nie ryzykując jednocześnie osłabienia swojej pozycji na wschodniej flance. Jak podaje rp.pl, państwa członkowskie zapowiedziały zwiększenie środków na obronę, lecz sceptycy zwracają uwagę, że solidarność i dostępne fundusze mogą okazać się niewystarczające. Z kolei niemiecka prasa za pośrednictwem dw.com podkreśla, że Unia Europejska i Wielka Brytania muszą wzmocnić swoje zdolności obronne, co wskazuje na potrzebę budowy silniejszego europejskiego filaru bezpieczeństwa.

Ukraina – oczekiwania wsparcia i rola w systemie bezpieczeństwa

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wielokrotnie podkreślał potrzebę przewidywalnego i silnego wsparcia ze strony Unii Europejskiej, w tym konieczność włączenia Ukrainy do mechanizmów finansowania obronności, takich jak instrument SAFE. Ukraina konsekwentnie realizuje swoje zobowiązania związane z członkostwem w UE, starając się przekształcić dotychczasowe efemeryczne obietnice w realne wsparcie – jak wskazuje gazeta.pl. Sojusz NATO postrzega Ukrainę jako integralną część europejskiego systemu bezpieczeństwa i potwierdza, że nie zamierza rezygnować z udzielanego wsparcia. Ukraina potrzebuje około 150 miliardów euro w pożyczkach na cele obronne oraz udziału we wspólnych zakupach uzbrojenia, w tym systemów rakietowych Patriot. Według wpolityce.pl, Ukraina oczekuje wyraźnego sygnału potwierdzającego jej postępy oraz dalszej integracji z europejskimi strukturami obronnymi.

Perspektywy i wyzwania – między dyplomacją a militarnym wsparciem

Konflikt na Ukrainie może zostać zakończony wyłącznie środkami dyplomatycznymi, co podkreślały wcześniejsze relacje rp.pl z dnia 1218 wojny. Jednak obecna sytuacja zmusza do utrzymania i zwiększania wsparcia militarnego, aby przeciwdziałać rosyjskim atakom oraz zabezpieczyć wschodnią flankę NATO. Jak zauważa portal wprost.pl, sojusz stoi przed poważnym dylematem: czy podjąć ryzyko otwartej wojny z Moskwą, czy też wycofać część sił, co mogłoby zagrozić stabilności całego regionu. Według euractiv.pl, prezydent Polski Andrzej Duda podkreślił, że Ukraina daje Europie bezcenny czas, gdyż Rosja najprawdopodobniej nie zdecyduje się na atak na NATO przed końcem tej dekady. Z kolei Stany Zjednoczone, zaangażowane również w konflikty na Bliskim Wschodzie, nie mają interesu w osłabianiu sojuszu, co wpływa na dynamikę i skalę wsparcia dla NATO.

Interesujące jest to, że wspólna deklaracja NATO ze szczytu w Hadze nie wspomniała wprost o wojnie na Ukrainie, co może odzwierciedlać dyplomatyczne napięcia lub ostrożność w przekazie – zauważa poland.news-pravda.com. Dodatkowo, podczas spotkania Donald Trump skierował uwagę na inne tematy zamiast rozejmu, co pokazuje, jak różnorodne są podejścia liderów NATO do tego konfliktu. Wszystko to sprawia, że sytuacja pozostaje złożona, a przyszłość europejskiego bezpieczeństwa nadal budzi wiele pytań.